Tomasz Wandas, Fronda.pl: Lewicowe media huczą o tym, że „PiS zakaże Halloween w szkołach”. Wszystko za sprawą Pani pomysłu, aby sprawą się zająć. Proszę wyjaśnić nam o co chodzi, i skąd wziął się w ogóle ten pomysł, aby Halloween blokować w szkołach?

Gabriela Masłowska, klub parlamentarny PiS: Nie tyle zależy mi na tym, aby MEN zablokowało Halloween, ale o to, aby zajęto się tą sprawą. Ważne, aby eksperci, pedagodzy, psychologowie przeanalizowali ten problem i ocenili czy z tej zabawy wynika dobro, czy też nie. Nie da się nie zauważyć, że ta moda rozszerza się bardzo szybko – dlatego już trzeba podjąć odpowiednie kroki. Halloween staje się corocznym wydarzeniem, które absorbuje dzieci i wychowawców. Natomiast stanowisko Episkopatu Polski, z którym liczę się jako z autorytetem, jasno opowiada się przeciwko Halloween. Jestem przekonana, że opinia Episkopatu nie wzięła się znikąd. Z pewnością wielu teologów i pedagogów obserwowało to wydarzenia i wysunęło takie, a nie inne wnioski.

Jeśli zatem dobrze rozumiem, również i zdaniem Pani Poseł tego typu zabawy otwierają nasze dzieci na działanie złego ducha, tak?

Tak, jest to główna przyczyną dla której zajęłam się sprawą. Po drugie Halloween nie jest elementem naszej tradycji, jest to element zupełnie obcej kultury. Tego typu zabawy nic nie dają, nic nie wnoszą, a co więcej mogą wywoływać destrukcje. Dzieci mają różną wrażliwość, jednemu nic się nie stanie, natomiast na drugiego bardzo negatywnie to wpłynie. Przede wszystkim chodzi o dobro dziecka, dlatego nie możemy pozostawić sprawy samej sobie.

Jakie jest prawdopodobieństwo, że MEN zajmie się tą sprawą? Czy myśli Pani, że minister edukacji narodowej zdecyduje się na podjęcie tego problemu? Czy nie będzie bała się dania pretekstu środowiskom lewicowym do ataku na nią?

Nie można tego wykluczyć. Jak zachowa się pani minister ciężko mi powiedzieć. Jest ona doświadczonym pedagogiem, ma też za sobą nie jedno doświadczenie związane z bezpodstawnym atakiem lewicowych mediów. Liczę na to, że decyzja, którą podejmie będzie przemyślana i skonsultowana z gronem ekspertów.

Na razie zaatakowano z tego powodu Panią Poseł…

Tak to prawda i jak to lewicowe media mają „we krwi”, całą sprawę zmanipulowano tak, aby pokazać opinii publicznej, że PiS będzie wprowadzać kolejne zakazy w szkołach, co oczywiście mija się z sensem sprawy.

Sprawa dojrzewa, być może nie od razu zostaną podjęte konkretne kroki, jednak naszym obowiązkiem jest zwrócić uwagę na problem. Teraz musimy obserwować co będzie się działo. Myślę, że MEN nie przejdzie obok tego problemu obojętnie. Tam, gdzie dzieje się zło musimy mieć odwagę, o tym mówić i działać.

Przyroda nie znosi próżni. Jak nie Halloween to co? Marsz Wszystkich Świętych?

Dokładnie tak, wyjął mi to pan z ust. Myślę nad tym dojść intensywnie i uważam, że takie Marsze mogłyby uczynić wiele dobra, w przeciwieństwie do tego co robi Halloween. Przy okazji Marszów Wszystkich Świętych przedstawia się przecież sylwetki świętych, ludzi, którzy są – nie tylko dla dzieci – wzorcami do naśladowania. Z Marszu Wszystkich Świętych wynika zatem postawa pedagogiczna, ucząca dzieci o wielkich, zasłużonych postaciach, co może rodzić postawę mobilizacji do naśladowania ludzi właściwych, dobrych. Nie rozumiem, po co w szkołach mają być organizowane „puste zabawy”. Szkoła ma edukować i wprowadzać dobro, a nie zamęt.

Dziękuję za rozmowę.