Alain Besançon w wywiadzie dla najnowszego numeru miesięcznika „Fronda” mówi, iż wobec coraz większej „moralnej i duchowej próżni” Zachodu, możliwe są masowe konwersje na islam.
Według francuskiego historyka „Kościół ma bowiem coraz większą tendencję do dialogu z islamem. Do traktowania go jako jedną z „wielkich religii ksiąg”. To trochę funkcjonuje według zasady: jest coraz więcej ateistów, wiara jest tępiona w zachodnich społeczeństwach, to już wolimy muzułmanów, oni chociaż w coś wierzą. To niebezpieczne rozumowanie”. Niebezpieczeństwo według Besançona polega na tym, iż duchowa pustka na Zachodzie może sprowokować masowe przechodzenie na islam.
Jak tłumaczy w wywiadzie dla „Frondy”: „Chrześcijanie wpuścili muzułmanów do Francji z miłosierdzia, państwo z powodu pomylonej lewicowej ideologii, prawica, by spłacić dług za przeszłość kolonialną. I teraz nie wiadomo, co z tym fantem zrobić. Na pewno jednak nie wolno lekceważyć zagrożenia. Ono jest realne”.
krp/miesięcznik Fronda, Fronda.pl