Zalew Europy przez wymuszoną politykę migracyjną staje się koszmarem dla niektórych krajów, a także dla dorobku kulturowego i cywilizacyjnego całej Europy. Koncepcja nowej siły roboczej napędzającej gospodarkę niektórych krajów też spaliła na panewce. Do tego doszedł jeszcze fakt, że kolejne pokolenia imigrantów nie integrują się z lokalnymi społecznościami, a zamiast tego tworzą getta oraz nowe strefy – jak w przypadku Szwecji, gdzie nawet policja nie ma wstępu, a islamiści ustanawiają strefy „No Go!”

Do krajów, które już także bardzo dotkliwie odczuwają skutki takiej polityki Unii Europejskiej oraz samego rządu należy Francja. Okazuje się bowiem, że aż 62 proc. nowych obywateli Francji w roku 2019 to przybysze z Afryki. Jak dalej podaje francuski Instytut Statystyki (INSEE) 20% pochodził z Europy, 9% z Azji, 7% z Ameryki i 2% z Australii i Oceanii.

 

mp/eurostat