Ewangelicki "Kościół" Luterański w Finlandii, do którego należy aż trzech na czterech Finów, nie będzie udzielał ślubów homoseksualnych. Mimo wszystko – sodomici w świątyniach witani będą z otwartymi ramionami.

Od marca przyszłego roku w Finlandii będzie można zawierać śluby homoseksualne. Na szczęście Ewangelicki "Kościół" Luterański zachował choć odrobinę zdrowego rozsądku  i nie będzie możliwe zawarcie tego typu związku w świątyni. Jak podaje KAI, „biskupi” zapewniają jednak, że wspólnota „nie odwraca się od seksualnych i genderowych mniejszości ani od tęczowych rodzin”. Nic zresztą dziwnego – „arcybiskup” Mäkinen przyjął w końcu decyzję fińskiego parlamentu życzliwie. Nie ma też pewności, czy kapłan udzielający mimo wszystko ślubu osobom jednej płci spotka się z jakimikolwiek konsekwencjami.

Myli się jednak ten kto sądzi, że wspólnota ma zamiar w jakikolwiek sposób odwodzić swoich członków od grzechu. Pastor będzie bowiem mógł modlić się wespół z osobami jawnie żyjącymi w homoseksualnym związku, bez zważania na to, czy postawa taka nie sieje zgorszenia.

Owoce działań fińskiej wspólnoty widać już od dosyć dawna – w 2014 roku w proteście przeciw stanowisku „arcybiskupa” Mäkinena, odeszło z niej 3 tysiące wiernych. Módlmy się do Boga Najwyższego, aby tak owe 3 tysiące osób, jak i cała wspólnota, wrócili na łono Kościoła Katolickiego, porzucając heretyckie poglądy!

dam/Fronda.pl