"Panie Premierze, wielki szacunek i słowa wdzięczności dla Pana"- wpis o takiej treści, wraz z fotografią szefa polskiego rządu pojawił się na facebookowym profilu o nazwie "Premier Mateusz Morawiecki". Cały problem w tym, że nie jest to oficjalne konto premiera, a jedynie fanpage. 

Nie pomyślały o tym jednak takie tuzy polityki i dziennikarstwa, jak m.in. Adam Szłapka, Bartosz Węglarczyk, Tomasz Lis, Dariusz Ćwiklak czy Marek Jakubiak. Kancelaria Premiera wydała w tej sprawie oświadczenie. 

Wielu dziennikarzy i polityków opublikowało wpis, który pojawił się na fanpage'u "Premier Mateusz Morawiecki". Autorowi wpisu spodobało się wczorajsze wystąpienie szefa rządu. Jednak Węglarczyk, Szłapka, Lis i inni udostępnili post, sugerując, że jest to oficjalne konto premiera Morawieckiego, a admin profilu "nie przelogował się".

Internauci wytknęli błąd tym, którzy udostępnili post z intencją wyśmiania premiera Morawieckiego. Autorzy wpisów udają jednak, że nic się nie stało. Na uwagę, że nie jest to oficjalne konto Morawieckiego, Węglarczyk odpowiedział: "Ale admin zawalił i jest śmiesznie. Przecież nie winię za to premiera (chyba że jest adminem)". Natomiast Dariusz Ćwiklak z Newsweeka domagał się wskazania, w którym miejscu sugerował, że profil, o którym mowa, jest oficjalnym kontem szefa polskiego rządu. 

Wszystko wyjaśniła Kancelaria Premiera. 

"Informujemy, że jedynym oficjalnym kanałem komunikacji na Facebooku jest profil Kancelarii Premiera. Kilkukrotnie zgłaszaliśmy ten nieprawdziwy profil administracji Facebooka. Przestrzegamy przed FakeNews"- wpis o takiej treści pojawił się na stronie KPRM na Facebooku. 

 

Jeżeli nie wiemy, że politykom również zakładane są "fanowskie" strony na Facebooku, powinien wpisać w wyszukiwarkę tego portalu "Jarosław Kaczyński"- prezes PiS, jak wiemy, z mediów społecznościowych nie korzysta, a tego rodzaju profili ma zapewne kilka. Z drugiej strony admin profilu, o którym mowa powinien zaznaczyć, że nie jest to oficjalne konto premiera Morawieckiego lub po prostu zmienić jego nazwę. 

yenn/Facebook, Twitter, Fronda.pl