Zakończył się szczyt UE, który upłynął przede wszystkim pod znakiem kompromisu dot. pakietu budżetowego i tzw. mechanizmu praworządności. Zawarty kompromis chętnie komentują światowe media, które w większości są zgodne co do jednego: sukces odniosła Polska i Węgry.

Madrycki „La Razon” podkreślą, że przywódcy Polski i Węgier mogą „ogłosić się zwycięzcami”. Choć komentatorzy podkreślają, że sukces tych dwóch państw nie zakończył ich sporu z Brukselą, to kolejny raz nie uległy one próbom „dyscyplinowania” ze strony Komisji Europejskiej.

Media wskazują, że przyjęta deklaracja mająca warunkować korzystanie z mechanizmu praworządności pozostawia szerokie pole do interpretacji, a więc konflikt wciąż trwa. Mimo to kolejna bitwa należy do Polaków i Węgrów.

- „W praktyce przyjęty na szczycie tekst uniemożliwia zablokowanie środków unijnych, nawet w sytuacji potwierdzenia naruszenia praworządności” – czytamy w „Diario de Noticias”. Dlatego, jak podkreśla portugalski dziennik, premierzy Polski i Węgier „opuszczali szczyt usatysfakcjonowani”.

Radość z powodu ustalonego kompromisu ma wyrażać też premier Portugalii Antonio Costa. Telewizja TVI zauważa, że rozpoczęcie przez Portugalię prezydencji w UE od nowego roku bez zablokowanego budżetu stawia tę prezydencję w bardzo dobrej pozycji.

kak/PAP, niezależna.pl