W ostatnim czasie dochodzi do coraz agresywniejszych prób szturmowania polskiej granicy przez duże grupy migrantów. Odnosząc się do tych sytuacji szef litewskiego MON podkreślił, że gdyby do podobnych scen doszło na granicy białorusko-litewskiej, litewscy żołnierze użyliby broni.

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy staje się coraz poważniejsza. Nie mamy już do czynienia tylko z próbami nielegalnego jej przekraczania, ale coraz częściej dochodzi do prób siłowego zniszczenia barier i ataków na polskich funkcjonariuszy. Straż Graniczna opublikowała nagrania, na których widzimy tłum sprowadzonych przez łukaszystowski reżim migrantów, którzy rzucają kamieniami i kijami w Straż Graniczną i wojsko. W jednym z takich incydentów dwóch żołnierzy ucierpiało na tyle poważnie, że wymagali hospitalizacji.

Przyglądając się sytuacji na polsko-białoruskiej granicy Litwa przygotowuje odpowiedź na podobne incydenty, które mogłyby się wydarzyć na granicy litewsko-białoruskiej.

- „Gdyby zorganizowano przeprawy większych grup, siły byłyby skoncentrowane na tym obszarze. Byłoby więcej żołnierzy i sprzętu”

- zapowiedział na antenie LRT RADIO litewski minister obrony Arvydas Anušauskas.

Dodał, że litewscy żołnierze byliby bardziej bezwzględni w odpowiedzi na agresję.

- „Mogę zapewnić, że gdyby życie naszych żołnierzy było w niebezpieczeństwie, użyliby broni. Oczywiście na własnym terytorium, ale mają do tego prawo”

- podkreślił litewski minister.

kak/rp.pl, wPolityce.pl