Sześć tysięcy złotych brutto z miejskiej kasy- tyle kosztowały... modyfikacje techniczne prezydenckiego łańcucha Aleksandry Dulkiewicz. Jednym z powodów było to, że wisior zbyt ciążył prezydent Gdańska.
O sprawie poinformowało Radio Gdańsk. Prezydent Aleksandra Dulkiewicz od marca nosi wisior ze srebra i bursztynu. Jego wykonanie pierwotnie kosztowało 18 tys. złotych brutto. Okazało się jednak, że łańcuch trzeba było zmodyfikować, na co wydano kolejne 6 tys. zł z miejskiej kasy.
Modyfikację zaleciła Komisja Heraldyczna Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Robert Pytlos z urzędu miejskiego w Gdańsku zaznaczył w rozmowie z rozgłośnią, że „ważniejsze od samego łańcucha jest jego odpowiednie, umiejętne manifestowanie przez osobę, która w nim występuje”.
W związku z powyższym "dodano cztery dodatkowe ogniwa i połączono je wszystkie tak, aby łańcuch założony na ramiona tworzył na piersi i plecach regularne, możliwie szerokie półkole". Radio Gdańsk podało również, że łańcuch „ciążył pani prezydent i trzeba było go przesunąć z klatki piersiowej na plecy – po prostu, by nie wisiał na szyi, a rozkładał swój ciężar na barki”. Elementy wisiora zostały wykonane ze srebra i unikatowych bryłek bursztynu bałtyckiego.
yenn/Radio Gdańsk, Fronda.pl