Ciąg dalszy histerii władz Gdańska w kwestii Muzeum Westerplatte. Prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz stwierdziła dziś między innymi, że wczorajsze przegłosowanie przez Sejm specustawy dotyczącej muzeum doprowadzi do „przejęcia tego miejsca przez państwo polskie.

Dalej stwierdziła:

Nie byłoby pewnie w tym nic złego, gdybyśmy wszyscy jak tu jesteśmy - środowiska kombatanckie, historycy, muzealnicy, wszyscy wspólnie razem - przy jednym stole ustalili, jak ma wyglądać pamięć tego miejsca”.

Dulkiewicz zapowiedziała też, że chce… „świętować 1 września”:

Dzisiaj chcę zaprosić do wspólnego świętowania. 1 września o 4.45 spotkajmy się u stóp pomnika, razem z harcerzami, ale także zaprosiliśmy kilkanaście miast z całej Europy doświadczonych II wojną światową”.

Dalej uderzała znów w rząd Prawa i Sprawiedliwości:

Wiemy jedno, że metodami siłowymi, bo za takie trzeba uznać specustawę, państwo, które mieni się państwem polskim, ale jest de facto państwem jednej siły politycznej, chce wykorzystywać pamięć historyczną do bardzo konkretnego interesu politycznego. To boli, to bardzo smutne, bo z tymi środowiskami, które stoją tutaj ze mną, nikt nie rozmawia”.

Tymczasem jak zapowiadali posłowie PiS, którzy są autorami ustawy, chodzi o usprawnienie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Również o to, aby Westerplatte „ lepiej niż dotychczas - ukazywało heroizm polskich żołnierzy, którzy w 1939 r. stawili opór w tym miejscu po agresji III Rzeszy Niemieckiej na Polskę”.

dam/PAP,Fronda.pl