Prezydent elekt Andrzej Duda zadecydował o tym, żeby zamieszkać w Pałacu Namiestnikowskim, a nie w Belwederze, gdzie mieszkał prezydent Bronisław Komorowski. Dzięki tej decyzji oszczędzimy w całej kadencji nawet 350 tys zł!

Jak informuje "Fakt", prezydent, który decyduje się mieszkać w Belwederze musi się liczyć z tym, że jego kancelaria poniesie dodatkowe koszty.

Jako dowód tabloid posługuje się przykładem Bronisława Komorowskiego, który wraz z żoną Anną i dwójką najmłodszycch dzieci zamieszkali w Belwederze, przez co koszty utrzymania Belwederu wzrastały.

- W Belwederze trzeba było zatrudnić dodatkową obsługę.Prezydent Komorowski miał też zwyczaj przyjmować gości na urządzanych przez siebie przyjęciach właśnie w Belwederze. Koszty elektryczności i codziennej eksploatacji również wzrastały. W sumie wychodzi, że Belweder jako dom Komorowskiego kosztował średnio 90 tys. miesięcznie więcej. - wylicza gazeta.

- Kucharze, sprzątaczki, dodatkowa ochrona, to wszystko koszty, których nie trzeba ponosić, jeśli para prezydencka mieszka w Pałacu Namiestnikowskim, w którym obsługa jest zatrudniona na stałe. - dodaje.

W Pałacu Prezydenckim apartamenty prezydenckie były zajmowane przez urzędników, jednak aktualnie trwają prace, które mają przywrócić wszystko tak, jak było w czasie prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego.

Jak informuje obecna szefowa biura prasowego prezydenta Komorowskiego, nie jest planowany żaden wielki remont.

KZ/Fakt