Mająca większość w Senacie opozycja wciąż opóźnia prace nad ustawą o wyborach na prezydenta. Te próby zdają się być wymierzone na doprowadzenie do sytuacji, w której Polska po 6. sierpnia zostanie bez prezydenta. „Popalacie Polskę” – ocenia działania opozycji europoseł Dominik Tarczyński.

We wtorek odbyło się posiedzenie trzech połączonych komisji senackich, na którym wicemarszałkowie Senatu Michał Kamiński i Gabriela Morawska-Stanecka zgłosili poprawkę, zgodnie z którą ustawa o wyborach prezydenckich ma wejść w życie dopiero po zakończeniu kadencji prezydenta Andrzeja Dudy. Michał Kamiński stwierdził w piątek w TVN24, że „na tę poprawkę zgodzili się wszyscy liderzy opozycji”. Mimo to, lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka zapewnia, że nie było wcześniej żadnych uzgodnień na ten temat.

Sprawę skomentował europoseł Dominik Tarczyński z Prawa i Sprawiedliwości w programie Katarzyny Gójskiej:

-„Podpalacie Polskę. Chcecie doprowadzić do sytuacji, kiedy nie ma prezydenta, nie ma głowy państwa, osoby odpowiedzialnej za to, by podpisywać ustawy i nie ma reprezentanta w gremiach międzynarodowych. Co więcej: robicie to tylko przez swój interes polityczny, nie myślicie o Polakach” – stwierdził, odnosząc się do działań Senatu.

-„Rafał Trzaskowski nawet w samej PO nie ma jednolitego poparcia i to jest bardzo symboliczne. To są ludzie, którzy zajmują się sobą, a nie Polską. Wszystkie działania, jakie podejmują, pokazują, że im gorzej dla Polski, tym lepiej dla nich. To jest fakt. Politycznie chcą doprowadzić do obstrukcji państwa, ponieważ przegrywają wybory. Demokracje jest dobra dla nich wtedy, kiedy wygrywają. Kiedy przegrywają już nie jest dobra. Wtedy trzeba paraliżować państwo” – dodał polityk.

kak/niezależna.pl