Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński skomentował dla nas informacje nt prac komisji badającej katastrofę smoleńską, które zostały ujawnione w ostatnim komunikacie MON.

Przypomnijmy – Ministerstwo Obrony Narodowe wydało komunikat, w którym opublikowało fragmenty notatek płk. Mirosława Grochowskiego, jednego z członków komisji, która pojechała do Smoleńska w pierwszych dniach po katastrofie, aby zebrać pierwsze dowody. Jak się okazuje wbrew wcześniejszym wielokrotnym zapewnieniom samego Grochowskiego i innych członków komisji, jakoby prace szły bardzo sprawnie, Rosjanie od pierwszych chwil utrudniali śledztwo, m.in. odmawiając wydania przepustek stronie polskiej, czy zabraniając fotografowania określonych obiektów, lub nagrywania rozmów.

Fronda.pl: Panie Pośle, jak można skomentować informacje, które ujawniło MON?

Dominik Tarczyński: No cóż, można powiedzieć, że to jest absolutnie potężny skandal. Najciekawsze jest to, że te informacje wypływają z dokumentów, notatek i zapisów ludzi Platformy Obywatelskiej, ludzi którzy pracowali w administracji ówczesnego rządu. To nie są opinie Prawa i Sprawiedliwości, czy osób prowadzących obecnie wyjaśnianie okoliczności katastrofy. To są twarde fakty. To naprawdę bulwersujące.

Czy w związku z tym powinny zostać wyciągnięte jakieś konsekwencje?

Przede wszystkim osoby, które kłamały w sprawie wcześniejszego śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, a jest ich znacznie więcej, powinny ponieść odpowiedzialność karną. Słyszeliśmy już, co mówili Maciej Lasek i Jerzy Miller – że musi istnieć jedna wersja śledztwa zgodna z tą rosyjską, bo inaczej będzie problem. Widzimy, że to, co działo się zaraz po katastrofie, było tylko jednym wielkim potężnym kłamstwem. Pytanie tylko dlaczego. Teraz należałoby pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które pełniły wtedy funkcje publiczne i publicznie kłamały w tej sprawie. A po drugie odpowiedzieć, dlaczego kłamały i dlaczego Rosjanie nie pozwolili, aby oględziny miejsca katastrofy miały wymiar szeroki i dlaczego nie pozwolono, byśmy mieli pełny dostęp do wraku.

A więc kluczowe jest wyjaśnienie tego, jakie były przyczyny takiej a nie innej postawy Rosjan?

Trzeba odpowiedzieć, dlaczego tak się działo, to oczywiste. Bardzo się cieszę, że jako członek komisji prawnej Rady Europy miałem okazję poprzeć kandydaturę Holendra Petera Omtzigta, który będzie przygotowywał raport na temat tego, co wydarzyło się w Smoleńsku. Mam nadzieję, że teraz ten dostęp dla Rady Europy będzie szerszy, że Peter Omtzigt jako autor raportu zgodnie z tym jak raporty w Radzie Europy są przygotowywane, odwiedzi Rosję i Polskę i będzie miał dostęp do wszystkich dokumentów. Trzeba pociągnąć określone osoby do odpowiedzialności i zadać sobie pytanie, dlaczego kłamali i ukrywali prawdę.

Bardzo dziękuję za rozmowę

Rozmawiał MW