Znany z organizowania akcji mających szkalować Polskę na Zachodzie aktywista LGBT Bart Staszewski może mieć poważne problemy. Szef Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski nie wyklucza złożenia wniosku do komornika.

Bart Staszewski zasłynął dzięki swoim szaklującym polskie samorządy happeningom. Montował przy tabliczkach miejscowości, w których przyjęto prorodzinne rezolucje, tabliczki z napisem „strefa wolna od LGBT”. Zdjęcia tych tabliczek później udostępniał w j. angielskim w mediach społecznościowych w taki sposób, aby odbiorcy myśleli, że zostały one zamontowane przez polskie władze.

Teraz Bart Staszewski grozi sądem rzecznikowi Zarządu Głównego Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. Odpowiada mu szef Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski.

- „Panie @BartStaszewski, czy już zamieścił Pan na swoich stronach informację, że toczą się przeciwko panu postępowania sądowe o naruszenie dóbr osobistych? Postanowienie sądu należy wykonać natychmiast. Czy mamy przymusić Pana komornikiem?” – pyta Świrski.

Bart Staszewski przekonuje, że żadne pismo do niego nie dotarło. Szef Reduty Dobrego Imienia twierdzi jednak, że takie pismo dotrzeć musiało i poleca mu zapoznanie się z jego treścią. W innym przypadku Reduta Dobrego Imienia ma skierować wniosek do komornika.

kak/Twitter