Jak donosi niemieckie czasopismo Der Spiegel, "wysoce nieprawdopodobne" jest, aby Polska i Węgry otrzymały środki z Funduszu Odbudowy w tym roku kalendarzowym.

Zdaniem komentatora Spiegla, pisma, które UE wystosowała w ubiegłym tygodniu do Polski i Węgier "czyta się jak akty oskarżenia".

"Na dziesięciu ciasno zadrukowanych stronach Komisja podsumowuje zarzuty przeciwko Polsce. Chodzi przede wszystkim o to, że podkopana została niezawisłość sądownictwa" - czytamy na łamach Spiegla.

W piśmie skierowanym do Węgier jest z kolei mowa głównie o korupcji i nepotyzmie oraz niezdolności sądów do zwalczania tych zjawisk.

Komentator gazety, powołując się na słowa dyrektora generalnego UE ds. budżetu Jana Koopmana, wskazuje, że Komisja Europejska będzie chciała uzyskać od Polski i Węgier pewne informacje, które są niezbędne z perspektywy prowadzonego postępowania. Zdaniem publicysty, "niemal wykluczone wydaje się", aby Polska i Węgry mogły w krótkim czasie wyjaśnić wątpliwości KE.

"Teraz Polsce i Węgrom grożą bolesne konsekwencje finansowe, i to od razu podwójne. Z jednej strony, zainicjowany przez listy mechanizm praworządności po raz pierwszy umożliwia UE ograniczenie środków wsparcia dla krajów, których rządy podkopują państwo prawa i tym samym zagrażają właściwemu wykorzystaniu środków z budżetu UE" - czytamy.

"Z drugiej strony chodzi o też o wart 750 miliardów euro Fundusz Odbudowy po pandemii koronawirusa. Technicznie wypłaty nie mają wprawdzie nic wspólnego z mechanizmem praworządności, ale politycznie są bardzo powiązane. W obliczu stałych prowokacji z Warszawy i Budapesztu, uważa się, że byłoby nie do pomyślenia, by Komisja otworzyła drogę do wypłaty miliardów z Funduszu Odbudowy" - czytamy dalej.

W artykule przypomniano, że Polska zwróciła się do UE o 24 miliardy euro bezzwrotnych dotacji i 12 miliardów kredytów. Jak pisze komentator Spiegla, jest prawie pewne, że Polska nie otrzyma tych kwot w bieżącym roku kalendarzowym.

„Przypuszczalnie nie starczy już po prostu na to czasu, bo nie tylko Komisja, ale i Rada państw członkowskich musi dać zielone światło” - czytamy.

Zdaniem cytowanego przez Sueddeutsche Zeitung europosła niemieckich Zielonych Daniela Freunda, Komisja "jeszcze w tym roku uwolnić środki z Funduszu Odbudowy dla Polski i Węgier oraz wykorzystać pisma jako listek figowy, kierując się mottem: zobaczcie, przecież coś robimy". Freund wyraził jednak swoje rozczarowanie niedostatecznie stanowczym działaniem wobec Polski i Węgier.

jkg/deutsche welle