Ministerstwo Obrony Narodowej oczyści wojsko z komunistycznych patronów. Jak poinformował "Nasz Dziennik", rzecz ma zostać przeprowadzona do końca przyszłego roku.

 

"Czy rzeczywiście ci wszyscy, którzy patronują poszczególnym jednostkom, mają szlachetną, chwalebną kartę, czy nie ma wśród nich osób, które przyczyniały się do ciemiężenia polskiego żołnierza?" - pytał retorycznie wiceszef MON, Wojciech Skurkiewicz, cytowany przez "Nasz Dziennik".

Jak zapewnił, MON postanowiło dokończyć symboliczną dekomunizację wojska do końca 2020 roku.

"Mam nadzieję, że to będzie ten czas, kiedy wszyscy ci, którzy splamili honor polskiego żołnierza, na przykład poprzez usługiwanie sowietom czy niszczenie ludzi, żołnierzy polskich, chociażby z drugiego podziemia konspiracyjnego [nie będą patronować w wojsku]. Tutaj tych rzeczy jest sporo i jestem przekonany, że uda nam się to w roku 2020 zrealizować definitywnie do końca" - podkreślił Skurkiewicz.

"Nasz Dziennik" podaje, że problem dotyczy - na przykład - 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie. Nosi ona wprawdzie chwalebne imię gen. Stanisława Sosabowskiego, ale w podległych jednostkach patronami są czerwoni - na przykład w Gliwicach odpowiedni batalion nosi imię gen. Edwina Rozłubirskiego z Armii Ludowej.

bsw/radiomaryja.pl