Zbawienie powinno być dla każdego człowieka głównym celem ziemskiej wędrówki. Szczególnie w czasie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego wraca do nas pytanie: czym tak naprawdę ono jest? Znany amerykański profesor teologii Michael Barber, podjął się dogłębnej analizy jednej z najważniejszych prawd naszej wiary. Czym zatem jest zbawienie? Czy chodzi w nim tylko o uniknięcie ognia piekielnego? Przeczytaj fragment książki „Zbawienie”, która ukazała się ostatnio polskim nakładem.

Zbawienie to nie tylko uniknięcie ognia piekielnego

Wiele osób nie zdaje sobie w pełni sprawy z celu zbawienia. Wbrew temu, co się słyszy, zbawienie to o wiele więcej niż uniknięcie ognia piekielnego. Jezus często mówi o piekle, ale Nowy Testament przedstawia zbawienie jak coś o wiele większego niż tylko uniknięcie płomieni wiecznego potępienia. Należy też dodać, że ze zbawienia wynika o wiele więcej niż tylko dostanie się do nieba. W Ewangelii według św. Jana Jezus mówi: „Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko” (J 10, 9). W następnym wersecie wyjaśnia, że przyszedł po to, aby Jego owce – czyli ci, którzy w Niego wierzą – „miały życie, i miały je w obfitości” (J 10, 10). Co to znaczy „mieć życie w obfitości”?

WIĘCEJ O ZBAWIENIU DOWIESZ SIĘ Z KSIĄŻKI „ZBAWIENIE”

Przykazania prowadzą nas do szczęścia

Według rozmaitych autorów biblijnych, Prawa Pańskiego nie przestrzega się jedynie po to, aby uniknąć kary. Oczywiście posłuszeństwo Prawu prowadzi do szczęścia, ponieważ Bóg, nasz Stworzyciel, wie, co jest dla człowieka najlepsze. Prawo dane Izraelowi odzwierciedla tę Bożą mądrość. Zachowywanie przykazań jest zatem drogą do ludzkiego spełnienia. Na kartach Biblii przykazania Boże nie są przedstawiane jedynie jako odbicie arbitralnych upodobań Boga. Prawo Boże zostało dane dla dobra ludzkości. Innymi słowy, zabójstwo nie jest złe tylko dlatego, że wzbudza odrazę Boga. Pan brzydzi się zabójstwem dlatego, że jest ono samo w sobie złe dla nas. Tradycja chrześcijańska od zawsze utrzymywała, że przykazania Boże są wyrazem Boskiej mądrości i troski o człowieka. Przykazania Pańskie umożliwiają zatem człowiekowi prawdziwy rozkwit. Nieposłuszeństwo względem Bożych przykazań stanowi zatem odmowę czerpania nauki z ojcowskiej mądrości Boga. W swej głupocie często myślimy, że przyniesie nam ono szczęście. I choć nieposłuszeństwo może zapewnić chwilową przyjemność, Bóg wie, że ostatecznie prowadzi ono do zagłady.

Chrystus objawia prawdziwą miłość Boga

Nowy Testament potwierdza to, co widzieliśmy już w Starym Testamencie: przykazania Boże prowadzą do życia. Na przykład w Ewangelii według św. Marka Jezus mówi: „jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania” (Mt 19, 17). Dla autorów Nowego Testamentu jednak to „życie”, do którego jesteśmy wezwani, jest czymś więcej niż zwykłe życie fizyczne. Nie chodzi o to, czy bije nam serce. Prawdziwe „życie” to udział w Bożej miłości. Zgodnie z tym, co mówi Pierwszy List św. Jana, ze śmierci do życia może przejść ten, kto nauczył się miłować. Natomiast brak miłości to w istocie nic innego jak „śmierć”. Co więcej, list ten poucza nas, że prawdziwa miłość objawiła się w Chrystusie, który oddał swoje życie za nas. W ten sposób dał nam przykład – idąc w Jego ślady, my także mamy oddać swoje życie za innych ludzi. Miłość to życie, a życie można znaleźć wtedy, kiedy się je oddaje. Podsumowując: przechodzimy ze śmierci do życia, kiedy uczymy się kochać tak jak Chrystus.

Jezus przynosi zbawienie już teraz

Jezus wyjaśnia, że chce także, aby wierzący mieli dostęp do tego życia pełnią miłości, które On dzieli ze swoim Ojcem. Zbawienie zatem to o wiele więcej niż uniknięcie ognia piekielnego. Wiąże się ono właśnie z udziałem w miłości łączącej Ojca i Syna. Jezus, mówiąc o swoim zmartwychwstaniu, obwieszcza: „W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was” (J 14, 20). Trzeba podkreślić również, że według słów Jezusa życie to nie jest jedynie rzeczywistością, w którą wkroczymy w przyszłości. Uczestnictwo w życiu Trójjedynego Boga zaczyna się już w tym życiu. Jednym słowem, nie trzeba „iść do nieba”, żeby przebywać z Bogiem. Przez Chrystusa wchodzimy w tę rzeczywistość już tu, na ziemi. Zbawienie nie jest także tylko przestrzeganiem zasad. Nie polega ono jedynie na zapamiętaniu wszystkich zawartych w Biblii nakazów i zakazów i stosowaniu się do nich. Bóg wyraża swój plan zbawienia w języku przymierza, który jest językiem miłości i daru z siebie. Bóg nie jest tylko prawodawcą czy sędzią. Przykazania nie zostały nam narzucone, bo tak się Bogu podobało. Bóg jest Ojcem. Daje nam prawa, aby doprowadzić nas do szczęścia, które możemy odnaleźć w Jego miłości.

ZOBACZ WIĘCEJ W KSIĄŻCE „ZBAWIENIE. CO KAŻDY KATOLIK WIEDZIEĆ POWINIEN” MICHAELA BARBERA

Fragment pochodzi z książki „Zbawienie” wydanej nakładem Wydawnictwa Esprit