Mariusz Max Kolonko, który ujawnił w swoim internetowym programie "Mariusz Max Kolonko: Mówi Jak Jest", że przekaz zbrodniarza z tasakiem w ręku był przez media ordynarnie cenzurowany, obarczył winą za całą zbrodnię islam jako religię, która nawołuje do przemocy.

We wpisie na swoim blogu na Salonie24, Jerzy Szygiel, zajmuje się sprawą dokładniej, mówiąc o niewłaściwym rozumieniu islamu przez zabójcę. Islam czy wypaczenia? Warto przyjrzeć się argumentacji.

Szygiel uważa, że powołujący się na prawo talionu Adebolajo (tak nazywa się czarny mężczyzna tasakiem), popełnia błąd w interpretacji.

Chodzi konkretnie o te jego słowa: "Ale Koran w surze At-Tauba i inne sury zmuszają nas do walki przeciw tym, którzy nas napadają, oko za oko, ząb za ząb."

- Sura At-Tauba, o której mówi Adebolajo, to dziewiąty rozdział Koranu, po polsku nazywający się „Skrucha”. Rzeczywiście są tam wersety, które każą walczyć z „niewierzącymi w Boga”, kiedy „zbliżają się do Meczetu” (atakują społeczność muzułmańską), ale zabójca powołuje się na „inne sury” i przede wszystkim powtarza prawo talionu (odwetu). I tu sprawa się komplikuje. - pisze Szygiel.

Zauważa bowiem, że prawo talionu (oko za oko, ząb za ząb), to element zaczerpnięty przez Żydów z Kodeksu Hammurabiego i w dodatku zaostrzony tzn. jeśli w Babilonie obowiązywał jedynie przedstawicieli tej samej klasy społecznej, to w myśl praw żydowskich miał dotyczyć wszystkich. Natomiast chrześcijaństwo znosi prawo talionu słowami Chrystusa: Mt 5, 38-39: „Wiecie, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb. A ja wam mówię: Nie szukajcie odwetu na tym, kto was skrzywdził…”. Koran cytując tę zasadę za Torą, jednocześnie przypomina postać "Jezusa, syna Marii" i "Ewangelię, w której jest przewodnictwo i światło".

- Prawo talionu nie jest muzułmańskim nakazem religijnym i w tym sensie Adebolajo „zdradził islam”. Zabójca jakby pomylił religie, stosując się ściśle do nakazów judaizmu, o czym Cameron wolał nie wspominać. - wnioskuje Szygiel.

MCC/salon24.pl