Prezydent Donald Trump ogłosił w poniedziałek, że szczepionka na koronawirusa, nad którą współpracują Krajowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych oraz firma biotechnologiczna Moderna, weszła w trzecią fazę testów klinicznych. Szczepionka o nazwie mRNA-1273 ma wkrótce być poddana testom na bezpieczeństwo jej użycia oraz jej skuteczność w zapobieganiu COVID-19 przy zastosowaniu dwóch doz.

Tymczasem organizacje katolickie zgłaszają zastrzeżenia co do etycznej strony prac nad nową szczepionką, które prowadzone są w przyspieszonym tempie przez różne laboratoria na świecie. Charlotte Lozier Institute wskazuje na badania prowadzone przez dwie grupy badawcze: Uniwersytet Oxfordzki i Astrazeneca oraz Johnson&Johnson i Janssen Res. & Devel., Inc. jako budzące wątpliwości, jeśli chodzi o etykę ich programów. Tymczasem Moderna znalazła się na liście firm, których badania są „etycznie niekontrowersyjne”.

Jak informuje portal „Catholic News Agency” w przypadku niektórych „pospolitych szczepionek”, takich jak np. szczepionki przeciwko ospie wietrznej, odrze czy śwince, wykorzystuje się komórki dzieci abortowanych kilka dziesięcioleci wcześniej do hodowania słabszych wersji tych chorób. Taki jest też według doniesień przypadek szczepionek przeciwko koronawirusowi, nad jakimi pracuje Uniwersytet Oxfordzki oraz Astrazeneca. Opierają się one na linii komórkowej HEK-239 z dziecka zabitego w wyniku aborcji w Holandii w latach 70-tych XX wieku.

Portal zwraca uwagę na fakt, że badania te są finansowane w ramach programu administracji Donalda Trumpa o nazwie „Operation Warp Speed” (Operacja Prędkość Warp), którego celem jest przyspieszenie i ułatwienie rozwoju oraz upowszechnienie skutecznej szczepionki na COVID-19. Moderna, o której badaniach poinformował Trump, nie wykorzystuje linii komórkowych w produkcji szczepionki. Stosuje natomiast tzw. „białko S” z SARS-CoV-2 do wywołania produkcji przeciwciał.

W roku 2008 Kongregacja Nauki Wiary w instrukcji Dignitatis personae stanowczo potępiła badania prowadzone z wykorzystaniem komórek abortowanych dzieci. W instrukcji czytamy także, że „na przykład zagrożenie życia dziecka może upoważnić rodziców do zastosowania szczepionki wyprodukowanej przy użyciu linii komórkowych niegodziwego pochodzenia, nie mniej jednak pozostaje obowiązek wszystkich, by wyrazić sprzeciw i zażądać od osób odpowiedzialnych za systemy opieki zdrowotnej, by dostępne były inne rodzaje szczepionek”.

 

jjf/CatholicNewsAgency.com, vatican.va