W podobiźnie nagiego starszego mężczyźny Stalin dostrzegł podobieństwo do jednego ze swoich kolegów, Michaiła Kalinina. - Co taki chudy jesteś, Michaile Iwanowiczu? "Pracuję. " - Onanizm to nie praca. Zajmij się marksizmem, he he – dopisał na obrazku. Innemu bohaterowi przywódca własnoręcznie dorysował czerwoną bieliznę.

Na moskiewskiej wystawie zorganizowanej przez Gazetę.ru zebrano nietypowe dowody zaocznego flirtu wodza z rosyjskimi pieredwiżnikami – XIX-wiecznymi malarzami realistami, którzy popularyzując sztukę narodową, jeździli po Rosji z objazdowymi wystawami. Na ich aktach Stalin pozostawił serię niewybrednych komentarzy – dowód swojego specyficznego zainteresowania sztuką, wulgarnego poczucia humoru i – jak twierdzą specjaliści – agresywnej i brutalnej osobowości.

Stalin homoseksualista, agresor czy tylko żartowniś

- Nie siedź gołą dupą na kamieniu. Idź do Komsomołu albo na robotniczy fakultet – napisał Józef Stalin na reprodukcji szkicu malarza Walentina Sierowa. Do szkicu przedstawiającego zamyślonego młodego mężczyznę siedzącego nago na kamiennym bloku dyktator dopisał: "Wydać chłopakowi majtki".

Jurij Pankow z prezentującego reprodukcje wydawnictwa Awtograf Wieka w tych notatkach nie dostrzegł jednak seksualnych patologii. Dostrzegł za to głęboką wewnętrzną agresję. - Powiedz mi, jak żartujesz, a powiem ci, kim jesteś – skomentował Nikita Pietrow, historyk z rosyjskiego Memoriału, który od dawna bada stalinowskie zbrodnie.

"Wspólny mianownik" dyktatorów

O homoseksualizm podejrzewany był także Adolf Hitler. Rewelacje dotyczące skłonności wodza III Rzeszy historyk Lotar Machtan zawarł w książce "Tajemnica Hitlera: Podwójne życie dyktatora". Według zebranych materiałów Hitler podczas I wojny światowej przez pięć lat żył z "męską prostytutką" Ernestem Schmidt'em. To właśnie skłonności seksualne przyszłego wodza III Rzeszy miały zaważyć na niechęci jego przełożonych do awansowania go.

Na seksualne nieuporządkowanie Hitlera wskazuje również fakt zarejestrowania go w latach dwudziestych w kartotekach jako homoseksualisty przez monachijską policję, która oparła się na zeznaniach trzech młodych mężczyzn, których miał on zwabić. Historyk podejrzewa również, że zlecenie zabicia Ernesta Roehma, szefa S.A., także homoseksualisty, wynikało ze strachu Hitlera przed ujawnieniem jego skłonności i politycznym szantażem w okresie umacniania jego władzy.

Brytyjski historyk Ian Kershaw, najbardziej znany biograf wodza III Rzeszy, uważa, że doszukiwanie się u Hitlera skłonności homoseksualnych to szukanie taniej sensacji. W swojej książce "Hitler" pisze natomiast, że niemiecki zbrodniarz całe życie obawiał się kobiet i generalnie seksu, lecz jednocześnie "platonicznie" fascynował się seksualnymi perwersjami.

Z kolei niemiecki prawnik, dziennikarz i historyk Dieter Schenk w niedawno wydanej w Polsce książce "Hans Frank. Biografia Generalnego Gubernatora" opisał seksualne problemy innego zbrodniarza niemieckiego. Schenk pisze, że gdy po wojnie były nazistowski namiestnik okupowanej Polski siedział w więzieniu w Norymberdze, amerykańscy lekarze zdiagnozowali u niego nieuświadomione skłonności homoseksualne. Z drugiej strony, Hans Frank przez lata regularnie zdradzał swoją żonę, Brigitte Frank, z innymi kobietami. Ona nie pozostawała mu dłużna. Jednym z jej licznych kochanków był m.in. słynny niemiecki filozof i prawnik Carl Schmitt. Schmitt do 1936 roku (wtedy dopiero został wyklęty przez nazistów), współpracował blisko z Hansem Frankiem, wówczas naczelnym prawnikiem III Rzeszy.

 

mm/Rp.pl

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »