Aleksander Smolar, szef Fundacji im. Stefana Batorego dotowanej przez spekulanta finansowego George'a Sorosa, krytykuje sojusz polsko-amerykański. Okazuje się, że Smolarowi przeszkadza ,,zależność od stanowiska jedynego poważnego sojusznika''.

Smolar mówił o tym w kontekście wypowiedzi szefa MSZ Jacka Czaputowicza na temat backstopu w Irlandii Północnej. Chodzi o powstanie ,,twardej'' granicy między Irlandią a Irlandią Północną. Otóż Irlandia nie chce takiego backstopu i wierchuszka unijna popiera jej stanowisko. Polska natomiast uważa, że backstop mógłby zostać wprowadzony na przykład tymczasowo, na pięć lat.


,,Znów, jak przy głosowaniu na kandydaturę Donalda Tuska, Warszawa jest przeciwko całej Unii, nikt tej koncepcji nie popiera. Na dodatek to jest czysta gestykulacja i godzi w interesy Irlandii, dla której to bardzo ważna sprawa'' - powiedział Smolar. Według szefa Fundacji Batorego Polska w ten sposób... próbuje ,,przypodobać się'' Stanom Zjednoczonym, które popierają wyjście Wielkiej Bytanii z Unii Europejskiej i dla których ważne jest, by umowa w tej sprawie została wreszcie podpisana.


Wreszcie ubolewał Smolar, że Polska jest wbrew unijnej polityce wobec Iranu, popierając kurs Stanów Zjednoczonych. ,,Mamy w ostatnich tygodniach dwa przypadki kolizji polskiej polityki zagranicznej z polityką europejską'' - grzmiał Smolar.


,,Obie te inicjatywy można traktować jako objaw dostosowania się do linii amerykańskiej. Władza, która cały czas mówiła o wstawaniu z kolan i niezależności, w istocie jest zależną od stanowiska jedynego poważnego sojusznika'' - perorował.


Tak - no bo lepiej, gdyby Polska była zgodna z Unią Europejską. Wtedy nie byłoby mowy o zależności od Brukseli, Berlina czy Paryża, prawda? Oczywiście, że nie, bo dla Smolara i ludzi jego pokroju w przypadku polityki unijnej kwestie zależności czy niezależności to abstrakcja. Uważają oni, że Polska powinna w pełni dostosować się do konceptów brukselsko-berlińsko-paryskich, bo przecież ich marzeniem jest zniesienie suwerenności państw i utworzenie jednego, zdegenerowanego super-lewackiego państwa. Smolar to znany zwolennik ,,państwa federacyjnego'' UE. 

A skoro Fundacja Batorego jest finansowana przez czołowego koryfeusza neomarksizmu, multikulturalizmu i innych plag XXI wieku, to musi naturalnie ostro zwalczać rząd PiS, bo ten staje okoniem wobec diabolicznych w istocie projektów gleichschaltowania Europy.