Jak informują media, na Ukrainę trafiły już czeskie armatohaubice kaliber 152 mm. Chodzi o samobieżną armatohaubicę wz. 1977 Dana na podwoziu kołowym.

Została ona opracowana w byłej Czechosłowacji pod koniec lat siedemdziesiątych i znajduje się obecnie na uzbrojeniu m.in. Czech, Słowacji, Libii, a od 1983 roku także Wojska Polskiego. Jest przeznaczona do niszczenia środków i punktów ogniowych, stanowisk dowodzenia, umocnień polowych itp. głównie ogniem pośrednim, ale też i bezpośrednim.

Była to pierwsza seryjnie produkowana haubicoarmata samobieżna na opancerzonym podwoziu kołowym na świecie, wyprzedzając południowoafrykańską Denel G6. Stała się także drugą haubicoarmatą ze zautomatyzowanym układem ładowania.

Od roku 1979 była ona produkowana seryjniew słowackich zakładach ZTS w Dubnicy nad Wagiem, we współpracy z innymi kooperantami. Podwozia powstawały w filii Tatry w Bánovcach nad Bebravou. Do zakończenia produkcji seryjnej w 1989 roku wyprodukowano 672 działa tego typu.

Do strzelania z działa są używane naboje m.in. z pociskami odłamkowo-burzącymi, przeciwpancernymi kumulacyjnymi, przeciwbetonowymi, oświetlającymi i dymnymi. Na wieży jest umieszczony przeciwlotniczy karabin maszynowy kalibru 12,7 mm.

Działo jest wyposażone w środki łączności, obserwacji i kierowania ogniem oraz w urządzenia ochrony załogi przed promieniowaniem radioaktywnym i pożarem.

Maksymalna donośność przy strzelaniu granatami wzoru radzieckiego OF-540 wynosi 18,7 km. W latach 80. czeskie firmy opracowały własne granaty odłamkowo-burzące OFd o donośności 20 km, a na początku XXI wieku dalekonośną amunicję OFd Nh/DV o donośności 25 km.

 

mp/media/fronda.pl