Gdziekolwiek są posłowie (i POSŁANKI, koniecznie trzeba to zaznaczyć) Nowoczesnej, tam jest wesoło. I tu już nawet nie chodzi o składanie setek tysięcy wniosków o przerwy, odroczenia, etc., etc. Tym razem posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz zrobiła awanturę o...

..."szowinistyczne mrugnięcie". Właśnie tak!

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka podczas dzisiejszego posiedzenia zajmuje się sprawą kandydatur do KRS. 

Gasiuk-Pihowicz, zaraz po pośle Platformy Obywatelskiej, Borysie Budce, zgłaszała swoje uwagi i zastrzeżenia. Nagle...

"Panie ministrze, czy pan mrugnął do mnie w tym momencie? To jest szowinistyczne i absolutnie nie licujące z powagą komisji zachowanie"- wykrzyknęła polityk Nowoczesnej. Zwracała się prawdopodobnie do byłego wiceszefa MON, Bartosza Kownackiego, który po odejściu z resortu został członkiem Sejmowej Komisji Obrony Narodowej oraz właśnie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Gasiuk-Pihowicz zwróciła się z prośbą o interwencję do przewodniczącego komisji, Stanisława Piotrowicza. 

"Bardzo pana ministra proszę, żeby nie mrugał, a nawet nie patrzył w tę stronę"-odpowiedział parlamentarzysta PiS. Posłanka Nowoczesnej kontynuowała swoją tyradę. 

"Panie ministrze to niegodne i absolutnie szowinistyczne zachowanie. To jest naprawdę wstyd"-przekonywała Gasiuk-Pihowicz. Na sali rozpoczęła się krótka wymiana zdań (i złośliwości?), widać było m.in. żywiołową reakcję poseł Krystyny Pawłowicz. Któryś z parlamentarzystów, prawdopodobnie Borys Budka, zapytał: "To są nawyki z MON-u?", Gasiuk-Pihowicz odpowiedziała: "Chyba spod budki z piwem!" 

Po awanturze o "szowinistyczne mrugnięcie" ministra, posłanka Nowoczesnej ochoczo przystąpiła do składania kolejnych wniosków...

yenn/Youtube, Fronda.pl