Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski zadeklarował wczoraj w rozmowie z radiem RMF FM, że "nie wyklucza" referendum w sprawie Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.

Polityk poinformował, że w tej chwili czeka na orzeczenie sądu w tej sprawie. Warszawski sąd miałby zdecydować, czy przejęcie Placu Piłsudskiego przez państwo było zgodne z prawem. 

"Wolałbym, jeśli chodzi o pomnik, wyciszenie sporów"- stwwierdził prezydent stolicy. Do wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego odniósł się dziś rano wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosław Sellin. 

"Prezydentowi Warszawy przypominam, że Warszawa to również stolica Polski, a nie tylko miasto zarządzane przez zapiekłego polityka. Nie pozwolimy i naród nie pozwoli, żeby pomnik, który się należy ofiarom katastrofy smoleńskiej, ośmielał się ktoś naruszać albo przenosić"- stwierdził Sellin w TVP 1. Sekretarz stanu w MKiDN przypomniał, że pomnik został ufundowany przez naród, a nie warszawiaków i prezydenta stolicy, który "raczej stawiał opór wobec chęci postawienia tego pomnika". 

Wiceminister wskazał, że ofiarom katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. należy się upamiętnienie, gdyż Sejm uznał w specjalnej uchwale, że była to największa tragedia w historii polskiego narodu po II wojnie światowej. W ocenie Jarosława Sellina, zarówno rząd, jak i naród nie pozwoli, aby ten pomnik "naruszać albo przenosić". 

yenn/TVP1, RMF FM, Fronda.pl