23 maja kleryk Michał Łos FDP przebywający w ciężkim stanie na oddziale onkologicznym w szpitalu w Warszawie, złożył śluby wieczyste w Zgromadzeniu Zakonnym Małe Dzieło Boskiej Opatrzności.

Ciężko chory orionista ks. Michał Łos opublikował oświadczenie, które przekazali na Facebooku Orioniści.

"Kochani… Mamy najserdeczniejsze, ciepłe pozdrowienia i błogosławieństwo od naszego Drogiego Ks. Michała. Ksiądz Michał, poruszony bardzo, wszystkim Wam dziękuje za tak wiele okazywanych wyrazów troski i zainteresowania oraz tak bardzo licznego wsparcia modlitewnego i życzliwości ludzkiej (między innymi za pośrednictwem mediów społecznościowych publicznych i prywatnych wiadomości), które jest dla niego i dla nas bardzo ważne. Przekazujemy mu te pozdrowienia i serdeczności w miarę możliwości i jego aktualnego samopoczucia, na bieżąco. Powstała już z Was wielo, wielotysięczna wspólnota wsparcia i modlitwy. Wiele osób zapytuje, czy mogą przyjść. W ostatnich kilku dniach odwiedziło Ks. Michała w warszawskim Instytucie dużo osób, które spontanicznie, z potrzeby serca – co oczywiście zrozumiałe, chciały dostać bezpośrednie błogosławieństwo prymicyjne i zamienić z nim kilka słów. To dla niego bardzo ważne… Jednak Ks. Michał jest b. poważnie chory, co wszyscy już wiemy, i dlatego zdajemy sobie sprawę, że potrzebuje odpowiednich, spokojnych warunków do przeżywania choroby i najskuteczniejszego jej leczenia. Leży w pokoju izolacyjnym, co wymusza jednoznacznie rygorystyczne procedury sanitarne i medyczne. W trosce o jego zdrowie i jakość komfortu opieki zwracamy się do Was wszystkich z prośbą o wyczucie i na razie ograniczenie wizyt do niezbędnego minimum osób, które musimy pozostawić rodzinie, najbliższym i osobom zainteresowanym przedmiotowo, którzy w zależności od jego stanu będą dozować możliwość takich odwiedzin. 

Prosimy Was o wyrozumiałość w sytuacji, gdyż Ks. Michał bywa (jest) b.słaby, a długie wizyty są dla niego teraz męczące, chociaż jest b. pokorny i nikogo nie wyprasza. Dajmy mu teraz czas odpoczynku. Dziękujemy Wam za to zrozumienie.

Prosimy o nieustanną, dalszą modlitwę za niego i za wszystkich, którzy się nim zajmują w jego cierpieniu. Ks. Michał, w miarę możliwości będzie się starał codziennie sprawować Eucharystię, w której Was wszystkich również poleca. Chciałby wyzdrowieć i służyć swoim kapłaństwem i życiem jak najlepiej, ale oddał się swojemu Panu, Jezusowi Chrystusowi pod Jego Najświętszą Wolę. Jest w chorobie pokorny, skromny, ale i z poczuciem humoru i uśmiechem. Mnie osobiście powala jego pokój ducha, nadzieja, dobroć i Boża determinacja…

Przesyła Wam wszystkim znak pokoju: „Niech Wam wszystkim Bóg +błogosławi! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus…” 


W imieniu rodziny, najbliższych, współbraci i personelu medycznego.

Jego osoba i choroba oraz wydarzenia święceń stały się publiczne, dlatego o stanie zdrowia Ks. Michała będziemy się starali informować w miarę możliwości."

bz/fronda.pl/misyjne.pl