Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, Mikołaj Wild w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" mówił o tym, jak rozwija się to przedsięwzięcie. 

"To będzie nowe miasto; jeżeli przyjrzymy się skali przedsięwzięcia, to będzie ona większa niż budowa portu w Gdyni"- ocenił były wiceminister skarbu państwa, dodając, że rząd jednogłośnie podkreślił, jaką inwestycję chce realizować. Mimo iż nie rozstrzygnięto na razie wszystkich szczegółów, to analizy pozwoliły na wyznaczenie strategicznych celów tej inwestycji, a idea CPK nabrała już bardziej konkretnych kształtów. Jak dodał Wild, ma to znaczenie m.in. z punktu widzenia transparentności kolejnych działań. 

Pełnomocnik ds. CPK podkreślił, że potrzebujemy ustawy usprawniającej proces legislacyjny. Trzeba również powołać podmiot odpowiedzialny za budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Były podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa wskazał, że rząd w pierwszym kwartale przyszłego roku chciałby zacząć postępowania środowiskowe, tak aby zakończyć je przed upływem 2019 r. Zapytany o wstępny harmonogram inwestycji, Wild odpowiedział, że celem jest przyjęcie przez CPK pierwszego samolotu w 2027 r. Wcześniej jednak rząd chce wyeliminować jakiekolwiek ryzyko związane z tą ogromną inwestycją. 

"Chodzi o wszelkie ryzyka projektowe, od środowiskowych, przez geologiczne, po społeczne"-sprecyzował Wild. 

Czy inwestycja jest rzeczywiście potrzebna?

"Tak. Dyskutowaliśmy o duoporcie, ale ten zrzuciliśmy, gdyż byłaby to kontynuacja decentralizacji ruchu lotniczego. Ta strategia doprowadziła do tego, że z jednej strony Polskie Linie Lotnicze LOT niemal nie upadły, ponieważ nie miały możliwości rozwoju jako przewoźnik, który ma pretendować do europejskiej pierwszej ligi."- wspominał rozmówca "Naszego Dziennika". Jak dodał, porty regionalne zajęły się obsługą potoków pasażerskich dla zagranicznych hubów, co oznacza, że duoport byłby dobry tylko wówczas, gdybyśmy odpuścili marzenia o międzykontynentalnym porcie transferowym. 

"Jeśli mielibyśmy się zgodzić na to, że jesteśmy peryferiami dla ruchu lotniczego, duoport, byłby całkowicie wystarczającym rozwiązaniem"- stwierdził Wild. Jak dodał, celem CPK jest przeniesienie ciężkości europejskiego ruchu lotniczego na wschód.  Na pytanie o to, jak duży ma być Centralny Port Komunikacyjny, pełnomocnik rządu odpowiedział, że to lotnisko ma być... jak miasto: pięciokrotnie większe od Okęcia, zajmujące obszar 3000 hektarów, "musi mieć nieskrępowane możliwości rozwoju", ponieważ potencjał rynku lotniczego w Europie Środkowo-Wschodniej będzie się rozwijać i CPK może obsługiwać nawet 100 mln pasażerów rocznie.

"Jeżeli przyjrzymy się skali tego przedsięwzięcia, to możemy powiedzieć, że mówimy o skali większej niż budowa portu w Gdyni. Jest to projekt, który może mieć wpływ na życie Polaków większy niż miała Gdynia, oczywiście nie umniejszając znaczenia tego portu dla przedwojennej Polski"- stwierdził Wild, dodając, że CPK ma szansę być dla naszego kraju porównywalnym impulsem rozwojowym jak Gdynia i COP. 

yenn/Nasz Dziennik, Fronda.pl