Robert Lewandowski w końcu został należycie doceniony! W plebiscycie FIFA Polak został uznany za najlepszego piłkarza na świecie w 2020 roku. Co istotne, kapitan reprezentacji Polski nie zapomina o kraju, z którego pochodzi i podkreśla że jest dumny z bycia Polakiem.

Mówiąc o swojej grze w Bayernie Monachium podkreślił w trakcie konferencji prasowej:

To szalone, czego dokonaliśmy w tym roku jako zespół. Wygraliśmy wszystko, co tylko mogliśmy. To niesamowite uczucie i bardzo cieszę się, że jestem”.

Wczoraj Polak wygrał plebiscyt walcząc o nagrodę razem z żywymi legendami piłki nożnej, wciąż aktywnymi napastnikami. To jednak Robert Lewandowski, a nie Leo Messi ani Cristiano Ronaldo został uznany za najlepszego piłkarza na świecie.

Choć Lewandowski ma już 32 lata, nie zamierza kończyć kariery. Przyznał, że liczy na jeszcze dobrych kilka lat:

Liczba lat nie zawsze oddaje dobrze, w jakim wieku się tak naprawdę jest. Nie czuję się na tyle lat, ile mam. To chyba dla mnie dobrze, bo nie myślę jeszcze o końcu kariery. Przede mną jeszcze wiele lat i chciałbym grać cały czas na najwyższym poziomie”.

Podziękował nie tylko rodzinie:

Dziękuję wszystkim kibicom, którzy oddali na mnie głosy, którzy wierzą we mnie i zawsze wspierają. To jest dla mnie wspaniałe i fantastyczne wsparcie, które doceniam. Bycie dumnym Polakiem, grając za granicą, jest czymś wspaniałym i życzę każdemu Polakowi, aby był dumny z tego, skąd pochodzi i co robi”.

dam/PAP,Fronda.pl