Wykładający na KUL-u ks. prof. Tadeusz Guz kolejny raz wzbudza kontrowersja swoim kazaniem, w którym porusza temat pandemii koronawirusa. Tym razem duchowny przekonuje, że wierni nie powinni przejmować się obostrzeniami związanymi z pandemią.

Od początku pandemii ks. prof. Tadeusz Guz kilkakrotnie zasłynął kontrowersyjnymi wypowiedziami. Stwierdził m.in., że księża w czasie mszy św. nie zakażają, ponieważ mają konsekrowane dłonie. Zdaniem filozofa kapłan nie zakaża w czasie udzielania Komunii św., ponieważ jego dłonie zostały oczyszczone w sensie nadprzyrodzonym w czasie obrzędu Lavabo. Wówczas głos zabrał rzecznik Kurii Metropolitalnej w Lublinie, który w przesłanym do mediów oświadczeniu podkreślił, że „wypowiedzi ks. prof. Guza na antenie TV Trwam stoją w sprzeczności z katolicką nauką o przeistoczeniu”.

- „Ksiądz arcybiskup wzywa ks. prof. Guza, aby jak najszybciej sprostował wypowiedzi niezgodne z katolicką nauką o Eucharystii”

- informował ks. Adam Jaszcz.

Teraz ks. prof. Guz zabrał głos ws. obostrzeń sanitarnych.

- „Zakazami do których państwo nie ma prawa, kompletnie się nie przejmujcie. Róbcie to, do czego Was Bóg powołuje. A jak was zapytają jakieś służby, dlaczego pracujecie skoro jest zakaz, to powiedźcie, że my pracujemy dla Boga, a nie dla diabła jak wy. Trzeba od razu się powołać i od razu użyć najmocniejszego argumentu, my jesteśmy na Ziemi, aby pełnić wolę bożą. Jak wy pełnicie wolę diabła, to pełnijcie, to pogrążycie siebie w piekle i państwo polskie w piekle

- mówił duchowny

- A my chcemy Polski niebiańskiej, bożej. Dlatego naszym zadaniem jest pełnić wolę bożą, a nie zamykać domy, kościoły, firmy. Co to za absurd? Istny diabeł przechadza się bez ograniczeń na ziemi polskiej. Trzeba się temu sprzeciwić, ale nigdy nie obrażając nikogo jako człowieka”

- dodawał.

Wypowiedź ks. prof. Guza wzbudziła wiele emocji i jest chętnie komentowana przez użytkowników mediów społecznościowych.

kak/Twitter, wPolityce.pl