Kraje związkowe buntują się przeciwko kanclerz Angeli Merkel. Nie chcą stosować się do jej zaleceń związanych z pandemią koronawirusa i wprowadzają własne wersje lockdownu. W odpowiedzi na te działania władze federalne chcą wprowadzić przepisy wymuszające na landach podporządkowanie się. Sytuację jeszcze bardziej pogarszają spory wokół planów zakupu rosyjskiej szczepionki Sputnik V.

Nasilają się nieporozumienia pomiędzy premierami krajów związkowych a kanclerz Angelą Merkel. Poszczególne landy nie stosują się do zaleceń rządu i wprowadzają własne obostrzenia. Kraj Saary zezwolił na otwieranie kin, restauracji, sal koncertowych i siłowni. Burmistrz Berlina z kolei nie zgadza się na zamknięcie sklepów.

W odpowiedzi na te działania kanclerz Angela Merkel chce zmian w prawie, które wymuszą podporządkowanie się landów do przepisów krajowych. Jednolite dla całych Niemiec przepisy ma już w przyszłym tygodniu przyjąć Rada Ministrów, a następnie parlament.

Nieporozumienia pojawiają się również w kwestii sprowadzenia do Niemiec rosyjskiej szczepionki. Niezależnie od rządu federalnego rozmowy na ten temat prowadzą niektórzy premierzy krajów związkowych, co krytykują inne landy.

kak/polsatnews.pl