Bruksela bierze na celownik rosyjskie koncerny naftowe - Rosnieft i Gazprom Neft, spółkę zależną Gazpromu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ucierpi też Transneft, największa na świecie spółka zajmująca się transportem ropy. Wszystko wskazuje na to, że sankcje nie dotkną obecnego w Polsce Łukoilu.

Dziennik "Financial Times"dotarł do szczegółów planowanych sankcji. Jak donosi, Unia Europejska chce zablokować rosyjskim gigantom naftowym możliwość pozyskiwania pieniędzy na europejskim rynku.

Nowe dyrektywy mają dotyczyć firm, w których rząd rosyjski ma ponad 50 proc. udziałów, ale tylko tych, których aktywa są warte ponad bilion rubli (ok. 27 mld dol.), a przynajmniej połowę ich dochodów stanowią przychody ze "sprzedaży albo transportu ropy naftowej i innych produktów paliwowych". Łukoil nie spełnia tych warunków, dlatego nie zostanie objęty sankcjami.

Unia dąży też do uniemożliwienia firmom z Europy (uderzy to np. we francuski koncern Technip i włoski Saipem) prowadzenia wspólnych odwiertów z Rosją na Morzu Arktycznym w poszukiwaniu ropy. - Musimy pokazać Rosji, że tego rodzaju zachowanie nie jest akceptowalne - powiedział podczas szczytu NATO szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso.

Sankcje wymierzone w rosyjskie spółki naftowe, to zdecydowanie działa największego kalibru, jakie Bruksela wytoczyła dotąd przeciwko Rosji.

ed/ Biztok.pl, Financial Times