Bp Wesołowski został pochowany na cmentarzu w Czorsztynie. Kazanie podczas żałobnej mszy zastąpiła cisza i kontemplacja Ewangelii wg. św. Jana o ukrzyżowaniu Chrystusa.
Podczas pogrzebu odczytano testament bp Wesołowskiego w którym zmarły pisał m.in.
<<< KONIECZNIE PRZECZYTAJ! ŻYDOWSKI GENIUSZ NA POLSKI ROZUM! >>>
"Zarzuca mi się czyny, których nigdy nie popełniłem i znajomości z ludźmi, których nigdy nie znałem". Również bp Wesołowski napisał listy do rodziny w których czytamy: "Zachowuję pogodę ducha, dlatego że nie popełniłem tych strasznych czynów, a moja główna wina to nieroztropne spacerowanie nad morzem i kontakty z dziećmi ulicy, którzy okazali się powiązani z handlem narkotykami i prostytucją. Jest prawdą, że pomagałem wielu z nich, odwiedzałem w więzieniu, przygotowywałem do sakramentów (…). Jest teraz tak trudno to wszystko udowodnić, a trzech z nich oskarża mnie, że zrobiłem im krzywdę" - odczytano fragment listu bp Wesołowskiego do rodziny."
Mszę żałobną w kościele w Czorsztynie pw. Matki Bożej Fatimskiej odprawił biskup pomocniczy krakowski Jan Szkodoń. Przed mszą biskup cytował biblijne słowa wypowiedziane przez Jezusa: "Nie sądźcie, bo sami będziecie sądzeni, bo taką miarą jaką wy mierzycie i wam odmierzą". Bp Szkodoń nawoływał do modlitwy różańcowej w czorsztyńskim kościele za zmarłego nuncjusza. Cytował także słowa św. Pawła: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj".
mm/IAR