- Wyrok TSUE rzeczywiście jest szokujący. Tak wybiórcze stosowanie prawa nie budzi zaufania do TSUE i kpi z ludzi walczących o prawdę o niemieckich zbrodniach – napisała na Twitterze była premier a obecnie eurodeputowana PiS Beata Szydło, odnosząc się do skandalicznego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w odniesieniu do terminu „polskie obozy”.

- "W ocenie Trybunału w takiej sytuacji brak jest szczególnie ścisłego związku pomiędzy sądem, w którego obszarze właściwości znajduje się centrum interesów życiowych osoby powołującej się na naruszenie jej dóbr osobistych, a przedmiotowym sporem, w związku z czym sąd ów nie ma jurysdykcji do rozpoznania tego sporu w oparciu o przepisy rozporządzenia" – możemy przeczytać w oświadczeniu TSUE, które zostało przesłane do mediów. 

Chodzi mianowicie o sprawę z roku 2017. Wtedy media bawarskie – rozgłośnia radiowa B5 i regionalny portal informacyjny Mittelbayerische –  na swoich stronach internetowych użyły określenia "polski obóz" odnosząc się do niemieckiego obozu zagłady w Treblince.

- Prawnicy działający w Stowarzyszeniu Patria Nostra w imieniu Stanisława Zalewskiego, który poczuł się obrażony tym sformułowaniem, wnieśli o przeprosiny oraz o wpłacenie 50 tys. złotych na rzecz Stowarzyszenia. Jednak pełnomocnicy z Niemiec zakwestionowali prawo polskiego sądu do orzekania w tej sprawie. Wskazali, że proces powinien toczyć się przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości. Sprawa trafiła do TSUE, który w czwartek przyznał rację Niemcom – pisze za PAP portal tysol.pl

Stanisław Zalewski jest byłym więźniem niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Obecnie pełni funkcję prezesa Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych.

Wyrok TSUE rzeczywiście jest szokujący. Tak wybiórcze stosowanie prawa nie budzi zaufania do TSUE i kpi z ludzi walczących o prawdę o niemieckich zbrodniach. Panu Stanisławowi Zalewskiemu przesyłam wyrazy wsparcia i uznania – napisała Beata Szydło komentując skandaliczny wyrok TSUE.

mp/pap/tysol.pl/twitter