Po rozpoczęciu ataków na kościoły i miejsca kultu drogie katolikom w Polsce, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości poinformował w poniedziałek o powołaniu Straży Narodowej, której zadaniem będzie obrona kościołów oraz miejsc kultu przed dewastacją i profanacjami.
Lewicowi i proaborcyjni chuligani mogli się dość szybko przekonać o skuteczności tej akcji, ponieważ równolegle do obrony kościołów włączyły się Kluby „Gazety Polskiej” oraz kibice w całym kraju.
W związku z prowadzonymi działaniami Robert Bąkiewicz otrzymuje setki gróźb po adresem własnym oraz swojej rodziny.
W odniesieniu do nich prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości napisał na Twitterze:
- Odkąd powstała Straż Narodowa dostaje setki życzeń śmierci i gróźb w kierunku moim oraz całej mojej rodziny. Tak wygląda w praktyce „tolerancja” ludzi, którzy są przedstawicielami cywilizacji śmierci. Wasze groźby nic nie dadzą. Nadal będę działał dla Polski i w obronie Wiary
Odkąd powstała Straż Narodowa dostaje setki życzeń śmierci i gróźb w kierunku moim oraz całej mojej rodziny. Tak wygląda w praktyce "tolerancja" ludzi, którzy są przedstawicielami cywilizacji śmierci. Wasze groźby nic nie dadzą. Nadal będę działał dla Polski i w obronie Wiary. pic.twitter.com/NWh2byalAO
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 31, 2020
mp/twitter/fronda.pl