Robert Spencer, autor m.in. znanej w Polsce książki Niepoprawny politycznie przewodnik po islamie i krucjatach, w rozmowie z „Church Militant” skrytykował Papieską Radę ds. Dialogu Międzyreligijnego za zachęcanie chrześcijan do tego, by przyłączyli się do wspólnego świętowania z muzułmanami, biorąc wraz z nimi udział w spożywaniu tzw. „iftaru”. Iftar to posiłek, do którego każdego wieczora muzułmanie zasiadają w czasie ramadanu.

 

W wydanym z tej okazji 1 maja przesłaniu Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, skierowanym do muzułmanów, czytamy m.in.: „Dla nas, Waszych chrześcijańskich przyjaciół, jest to sprzyjający czas, by bardziej wzmocnić nasze relacje z Wami, witając Was, spotykając się z Wami z tej okazji i – tam, gdzie to możliwe – biorąc z Wami udział w iftarze. Ramadan i ‘Jd al-Titr są zatem specjalnymi okazjami, by budować braterstwo pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami. To w tym duchu Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego składa Wam najlepsze modlitewne życzenia i serdecznie gratuluje Wam wszystkim”.

„Uczestnicząc w iftarze chrześcijanie pomagają świętować imperatyw podboju i podporządkowania ich. Iftar to nie jest po prostu posiłek. Jest to przerwanie każdego wieczora postu w czasie ramadanu. Ramadan jest miesiącem poświęconym nasileniu przestrzegania islamu i stawania się bardziej prawym” – powiedział Robert Spencer. Tymczasem „najbardziej prawym uczynkiem ze wszystkich jest dżihad, który najbardziej zdecydowanie obejmuje wojnę przeciwko niemuzułmanom i podporządkowanie ich” – dodał Spencer.

Spencer wyraził swoje zaniepokojenie „założeniami, które wyrastają z deklaracji Soboru Watykańskiego II, mówiącymi o tym, że muzułmanie wraz z nami adorują Boga Abrahama”.

„Church Militant” przytacza też wypowiedzi muzułmańskich autorytetów, które twierdzą, że zaproszenie chrześcijan do uczestnictwa w iftarze jest wówczas dopuszczalne, kiedy staje się okazją do nawracania ich na „prawdziwą wiarę albo zmiękczenia ich serc ku islamowi”. Natomiast zaproszenie chrześcijan tylko dla okazania przyjaźni jest uznane za „niebezpieczne”.

jjf/ChurchMilitant.com