Austria nie chce europejskiej armii. Jak powiedział minister obrony tego niewielkiego kraju, ,,temat w ogóle nie istnieje''.

Szef austriackiego MON Mario Kunasek powiedział, że jego kraj nie weźmie udziału w tworzeniu armii Unii Europejskiej, co postulują władze Francji i Niemiec. Zdaniem Austrii nie trzeba wspólnych sił zbrojnych, a jedynie lepszej współpracy między istniejącymi armiami narodowymi. Wynika to z austriackiej neutralności.

,,Dla Austrii jako państwa neutralnego nie ma tematu wspólnej armii'' - powiedział Kunasek, dodając, że Wiedeń ,,nie jest gotowy do oddania swojej suwerenności''. W ocenie Kunaska byłoby absurdalne stawianie na armię europejską, gdy wiele państw unijnych jest w NATO; to oznaczałoby swoistą dwutorowość, której należy unikać.

bb/pap, fronda.pl