Były szef ministerstwa obrony narodowej jest przekonany, że polityczna odpowiedzialność za doprowadzenie do tragedii smoleńskiej spoczywa na Donaldzie Tusku.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej pozwał Tomasza Sakiewicza do sądu za stwierdzenie, że to właśnie Tusk umożliwił zabicie Lecha Kaczyńskiego. Antoni Macierewicz nie ma wątpliwości, że szef PO ponosi odpowiedzialność za tragedię, która przed 12 laty wydarzyła się w Smoleńsku.

Zdaniem Macierewicza „kluczową kwestią była zgoda na przyjęcie formuły chicagowskiej”, która „oddawała w ręce Rosji absolutnie wszelkie działania” oraz „sprawiała, że Rosja mogła fałszować dowody, kreować kłamstwo smoleńskie”. Wszystko to, jak tłumaczył na antenie Republika TV przewodniczący komisji smoleńskiej „dokonało w ciągu 5-minutowej rozmowy pana Tuska z panem Putinem, mniej więcej koło godz. 10 rano 10 kwietnia”.

„Wtedy podjęto tę kluczową decyzję, nie analizując kwestii prawnych, nie dokonując żadnego rozpoznania tej sytuacji, tylko natychmiast się zgodził na to, żeby badać to wg konwencji chicagowskiej, która dawała Rosji pełną władzę nad dramatem smoleńskim” – przypomniał Antoni Macierewicz.

Były minister spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego podkreślił, że Donald Tusk w Sejmie „wielokrotnie mówił, że odpowiada za wszystkie działania polskich urzędników. W sprawie przygotowań do podróży prezydenta, w sprawie pana Arabskiego w trakcie i po procesie, wziął na siebie odpowiedzialność, która powinna mieć konsekwencje prawne”. „Nie wiem, dlaczego prokuratura nie wystąpiła w tej sprawie, bo pan Tusk publicznie się do tego przyznał. Sam mówił, że to były jego decyzje i jego polecenia” – stwierdził Macierewicz.

Antoni Macierewicz nadmienił również, że szef służby kontrwywiadu ukraińskiego „wielokrotnie wskazywał na zamach” oraz że istnieje „dokumentacja opublikowana przez jednego z najwybitniejszych dziennikarzy niemieckich, mówiąca o tym, jak ten zamach był przygotowywany”. Dodał również, że także w samej Rosji „odpowiedzialność Putina za zbrodnię smoleńską jest naprawdę bardzo szeroko dyskutowana”.

 

ren/Republika TV