Lider Platformy Obywatelskiej i klubu sejmowego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka usiłuje zachować twarz swojego ugrupowania po głosowaniu w sprawie podwyżek dla rządzących. W kuriozalnym apelu wygłoszonym w trakcie internetowego czatu prosi wyborców, aby nie winili posłów KO za to głosowanie. Chyba nie spodziewał się, jak źle zostanie to przyjęte.
„O jedno chcę was prosić. Naprawdę. Posłowie, którzy za tym głosowali to porządni ludzie. Przekonały ich argumenty systemowe”
- mówi Budka w nagraniu.
Dalej dodaje:
„Niektórzy z nich zdali się na moją rekomendację, jako szefa klubu. Nie wińcie ich za to. Przeprosili, ale to nie jest ich indywidualna wina”
Na koniec stwierdza też:
„To był błąd i ten błąd wspólnie naprawiliśmy, bo jesteśmy właśnie dlatego zespołem”.
Jeden z internautów skomentował:
„Dobry cyrk. Trzeba było dodać, że owszem głosowaliście za, ale się nie cieszyliście”.
W innym komentarzu czytamy:
„Przestańcie powtarzać że to błąd, to zdrada i sprzedajność. Nigdy już mojego głosu nie dostaniecie. Mając taką opozycję jesteśmy w czarnej dupie i zaczynamy się w niej urządzać”.
Cóż, wygląda na to, że Budce celu nie udało się osiągnąć.
Borysław tłumaczy się przed sfochowanym wyborcą POKO.
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) August 19, 2020
Na litość bierz Borys, podobno to działa 😅 pic.twitter.com/MA6Bub1odl
Dobry cyrk. Trzeba było dodać, że owszem głosowaliście za, ale się nie cieszyliście.
— Reszef (@reszef) August 19, 2020
Przestańcie powtarzać że to błąd, to zdrada i sprzedajność. Nigdy już mojego głosu nie dostaniecie. Mając taką opozycję jesteśmy w czarnej dupie i zaczynamy się w niej urządzać. 😞
— Rafał Ciszewski (@rumpowanysko) August 19, 2020
dam/twitter,Fronda.pl