Doktryna katolicka jest dziś niszczona pod płaszczykiem lepszego duszpasterstwa. "Mamy do czynienia z kierownictwem Kościoła, które stara się o jego zniszczenie i przekształcenie go w coś innego, być może w swoistą podporę dla globalizmu" - mówi włoski dziennikarz Aldo Maria Valli.

Aldo Maria Valli, włoski dziennikarz, były korespondent RAI w Watykanie, który przyczynił się do publikacji świadectwa abp. Carla Marii Viganò o skandalu molestowania seksualnego w Kościele, mówi w wywiadzie z włoskim "Libero" o aktualnej sytuacji w Kościele. Rozmowa dotyczyła między innymi książki "Z głębi naszych serc" kard. Roberta Saraha z artykułem Benedykta XVI.

„Obecność dwóch papieży niesie ze sobą szereg niszczycielskich następstw. Kim jest tak naprawdę papież senior? Jaką rolę pełni? W przypadku konkretnej kwestii celibatu księży, tak jak w wielu innych, zgadzam się z Benedyktem XVI, ale sądzę, że obecność papieża seniora jest katastrofą dla Kościoła. Powoduje ona powstanie przeciwieństw, nieporozumień, sprzeciwów” – powiedział.

Kontynuując wątek dwóch papieży Valli stwierdza: „Wobec świata zewnętrznego Watykan przedstawia dwóch papieży, którzy żyją w miłości i harmonii, ale tak nie jest, gdyż mają oni dwa kompletnie różne profile [teologiczne] i wobec tego zawsze będą wystawieni na nieuleczalną rozbieżność. Nie mówiąc już nic o aberracji, jaką jest to, że papież ma jako swojego rzecznika [ateistycznego dziennikarza Eugenio] Scalfariego”.

Valli odniósł się do ostatniej kontrowersji wokół książki kard. Saraha i Benedykta XVI na temat celibatu księży. Zauważył, że Benedykt XVI, zabierając głos, „obojętnie czy tego chciał, czy nie – a z pewnością tego nie chciał – jest (...) teraz przez niektórych katolików utożsamiany z antypapieżem. To było nieuniknione”.

W zamieszaniu wokół autorstwa książki włoski dziennikarz dopatruje się próby „zdyskredytowania Saraha jako możliwego przyszłego kandydata na papieża”, a jednocześnie „zademonstrowania, że papież emeryt może być manipulowany”. Jego zdaniem cała ta akcja progresistów „niestety” okazała się sukcesem. Uważa też, że wbrew słowom Franciszka sprawa nie jest zamknięta.

Dziennikarz był też pytany o swoją ocenę obecnego pontyfikatu. Nie szczędził słów krytyki.

"Myślę, że Franciszek wprowadził do Magisterium relatywizm, a to za sprawą moralności sytuacyjnej, a to przecież śmiertelny wróg myśli katolickiej, idea, która w ostatecznym rozrachunku zrównuje ze sobą wszystkie wiary. Co więcej, uczynił to za pomocą niejasności, co czyni cały ten atak jeszcze bardziej podstępnym" - stwierdził.

Valli stwierdził też, że doktryna katolicka jest dziś niszczona pod płaszczykiem lepszego duszpasterstwa. "Mamy do czynienia z kierownictwem Kościoła, które stara się o jego zniszczenie i przekształcenie go w coś innego, być może w swoistą podporę dla globalizmu".

Dziennikarz skrytykowa też Episkopat Niemiec, wskazując, że promuje on dziś "śmiercionośne zbliżenie z luteranizmem".

jjf/ChurchMilitant.com