Przybywa funkcjonariuszy, którzy złość wyładowują na rodzinie i osobach przesłuchiwanych – informuje "Rzeczpospolita".

Jak wynika z raportu Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, policjanci usłyszeli w 2014 r. kilkadziesiąt zarzutów dotyczących użycia przemocy na służbie oraz we własnych domach.

Prawie dwukrotnie zwiększyła się liczba zarzutów dotyczących przemocy domowej policjantów - z 13 takich czynów w 2013 r. do 23 w ubiegłym. Najwięcej - z czterech do 12 - przybyło przypadków znęcania się nad rodziną. Inne zarzuty dotyczyły np. molestowania nieletniej i uporczywego nękania. - czytamy w raporcie.

– Pracownicy służb mundurowych są w grupie wysokiego ryzyka, są bardziej niż inni narażeni na dopuszczanie się przemocy – mówi Luis Alarcon Arias, psycholog i prezes Stowarzyszenia na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia.
Rośnie liczba zarzutów o stosowanie przemocy na służbie. Było ich 58 (rok wcześniej 50), a BSW postawiła je 45 policjantom (rok wcześniej 42).

"Biorąc pod uwagę sięgającą kilkunastu milionów w skali roku liczbę wykonywanych przez policję rodzajów czynności służbowych, w których prawo dopuszcza stosowanie przymusu, liczba przypadków przemocy potwierdzonych w toku postępowań przygotowawczych prowadzonych w 2014 r. stanowi margines" - zastrzega BSW.

KZ/Rp.pl/onet.pl