Zawsze podchodzę spokojnie do sondaży, zarówno do wzrostów – przestrzegam kolegów, żebyśmy nie mieli zawrotu głowy od wysokich sondaży” - przyznał Adam Bielan.

Wicemarszałek Senatu w „Gościu Wiadomości” na antenie TVP Info dodał:

[…] jeszcze miesiąc temu mieliśmy rekordowe poparcie – i do spadków sondażowych podchodzę spokojnie. Do wyborów jest jeszcze dużo czasu, musimy wyciągać wnioski z sygnałów, które wysyłają nam nasi wyborcy. Jeżeli popełniamy błędy i wynikiem tych błędów są spadki sondażowe, to musimy te błędy naprawiać”.

Odniósł się też do kwestii kandydowania Kazimierza Ujazdowskiego z ramienia PO na fotel prezydenta Wrocławia. Jak ocenił – lider Platformy Obywatelskiej będzie miał kłopot z zadowoleniem wszystkich partii, partyjek i frakcji.

Jeżeli będzie starał się docenić jedno skrzydło, to inne będzie z tego tytułu niezadowolone. Nie do końca rozumiem zachowania Schetyny wobec tzw. konserwatystów. Mówię tak zwanych, bo wydaje mi się, że konserwatystów w Platformie już dawno nie ma, ale kilka tygodni temu usuwa z klubu troje posłów za głosowanie ws. ustawy poaborcyjnej, a z drugiej strony przyjmuje pod swoje skrzydła polityka PiS. Zachowanie dość niezrozumiałe i widać wyraźnie, że przewodniczący Schetyna troszeczkę się miota od ściany do ściany”

- dodał.

Stwierdził też, że przyjaźń między liderem PO a Donaldem Tuskiem jest „szorstka”, a Schetyna jest ostatnią osobą, która czeka na powrót szefa Rady Europejskiej. Przyznał, że ostatnie wypowiedzi Tuska sugerują, że rozważa on powrót w wyborach prezydenckich i dodał:

To pokazuje, że mieliśmy rację, kiedy przed ponownym wyborem Tuska podnosiliśmy tę kwestię, że będzie wykorzystywać przez 2,5 roku swoje stanowisko w Brukseli do tego, żeby budować pozycję w Polsce i to będzie złamanie wszystkich reguł, które obowiązują w Brukseli”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl