„Może niektóre moje sformułowania były dla nich zbyt jednoznaczne. Ale nauczanie Pana Jezusa jest jednoznaczne” – komentował na łamach magazynu „Plus minus” abp Jędraszewski fakt ostrej krytyki faktu, że został on nominowany nowym metropolitą krakowskim.

W rozmowie abp Jędraszewski, który 28 stycznia obejmie urząd metropolity krakowskiego, podkreśla, że to, co mówi, to słowa, które powiedziałby także kardynał Stefan Wyszyński, czy też święty Jan Paweł II. Chodzi o wypowiedzi na temat narodu, wartości, czy konieczności ochrony każdego ludzkiego życia.

„Nie jestem z tych, którzy walczą dla samej walki. Ale znajdujemy się w sytuacji ogromnego zagubienia ludzi. (…) Zadaniem kogoś, kto jest pasterzem, jest mówić prawdę. Nawet jeśli to kosztuje. Wielu ludzi dziękuje mi za jednoznaczność, ale jednocześnie wiem, że za to trzeba płacić” – powiedział arcybiskup.

Dodał także, że Europa dawno odeszła od swoich korzeni, powołał się na Benedykta XVI, który stwierdził, że Europa przestała siebie kochać. Na tyle mocno, że powiedział:

„Nie wiem, czy dożyję tego momentu, w którym Europa się nawróci lub otrzeźwieje. W każdym razie odrzucam determinizm dziejowy (…) Mam nadzieję, że Europa ze swoją wspaniałą tradycją i kulturą ocaleje, choć niewątpliwie istnieją dla niej ogromne zagrożenia”.

Na koniec dodał także, że pogubiło się też i wielu hierarchów, wręcz poddało. Przypomniał wydarzenie z kongresu w Trewirze w 1998 roku, kiedy to w prywatnej rozmowie jeden z niemieckich hierarchów przekonywał go, że katolicy przegrali Europę i nic nie może tego zmienić.

dam/onet.pl,Fronda.pl