Polityk dodaje, że wspomniani funkcjonariusze ofiarnie bronią polskiej granicy przed „hybrydowym atakiem Łukaszenki i Putina”. Wspomniał, że przedstawianie w taki sposób polskich żołnierzy i funkcjonariuszy:

[…] znamy z propagandy hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji”.

Jak dodał, jeszcze niedawno nikt by nie uwierzył w to, że coś podobnie obrzydliwego może się kiedyś powtórzyć i to w wykonaniu reżyser stanowiącej „polityczne zaplecze Tuska i Trzaskowskiego”. Stwierdził, że Polacy oczekują od Donalda Tuska potępienia filmowych kłamstw, które szargają polski mundur.