22 września 1939 roku miała miejsce jedna z największych zbrodni popełnionych przez Wehrmacht w czasie kampanii wrześniowej. Po rozbiciu stacjonującego przed wojną w Cieszynie 4 Pułku Strzelców Podhalańskich, do niemieckiej niewoli trafiła duża grupa Polaków.

22 września kolumna jeńców dotarła do wsi Urycz. Tam od grupy oddzielono osoby podające się za Ukraińców i Ślązaków. Resztę, około 100 osób, Niemcy zwabili do stodoły pod pretekstem noclegu. Następnie zamknęli stodołę, oblali ją benzyną i podpalili za pomocą granatów. Tych, którzy nie spłonęli żywcem i uciekli, żołnierze Wehrmachtu zabili za pomocą karabinów maszynowych.

Ocalało trzech jeńców. Jeden z ocalonych zmarł jednak wkrótce wskutek odniesionych ran.