Jak podkreślono, wiązanie zrzutów wód ze zbiorników retencyjnych do Odry z sytuacją na Odrze jest przekłamaniem, które powieliło wiele mediów.

Jak czytamy w komunikacje, obecne trudna sytuacja związana z bardzo dużą śmiertelnością ryb w Odrze ma związek z czynnikami atmosferycznymi, które – podkreślono – stanowią naturalne zjawisko.

W Czechach pod koniec lipca przeszły ulewne deszcze, co wpłynęło na przepływ oraz poziom wody w Odrze. Na wodowskazie Racibórz-Miedonia na Odrze, 25–30 lipca notowano poziom wody w granicach 115–120 cm. W ciągu doby pomiędzy 31 lipca a 1 sierpnia poziom wody wzrósł ponad dwukrotnie do 267 cm, a w kolejnych dniach zaczął opadać. Następnie fala ta przemieszczała się w dół rzeki, aż dotarła do Odry granicznej, powodując chwilowy wzrost poziomu wody” – podano w komunikacie.

Jako dowód dla powyższych informacji Wody Polskie prezentują raport przygotowany przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Podaje on, że „Analiza hydrogramów stanów wody w zlewni górnej i środkowej Odry wskazuje, że w okresie 25.07–09.08.2022 r. praca zbiorników retencyjnych, znajdujących na lewostronnych dopływach Odry na Nysie Kłodzkiej i Bystrzycy, zasadniczo nie odbiegała od wcześniej obserwowanych działań. Na zbiorniku Nysa (Nysa Kłodzka) przez cały okres występowania opadów obserwowano utrzymywanie stałego odpływu z jego około dwukrotnym zwiększeniem w dniu 3 sierpnia na okres ok. 24 godzin” – czytamy w komunikacie Wód Polskich, które przytaczają raport Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Z komunikatu dowiadujemy się także, że intensywne opady na początku sierpnia, które miały wpływ na niewielkie podwyższenie stanu wody w Odrze, także nie przyczyniły się do masowego śnięcia ryb na odcinku Odry.