O wydarzeniu informuje też diecezjalny portal informacyjny „Inland Catholic Byte”. Msza była poprzedzona „Modlitwą czterech stron”, w czasie której przywoływane są cztery główne strony świata. W tym samym czasie „parafialna młodzież szła główną nawą kościoła niosąc symbole reprezentujące żywioły stworzenia, w tym Matkę Ziemię, wodę, wiatr, drzewa, zwierzęta, ryby, ptaki, słońce, księżyc, gwiazdy – tak zwanych Oświeconych Panów – i Ducha Świętego”, a następnie umieszczono je przed ołtarzem.

Jak zauważa Mangiaracina, „większość, jeśli nie wszystkie, religie rdzennych Amerykanów zawierały jakąś formę animizmu, zgodnie z którym nieludzkie przedmioty ożywione i nieożywione mają duszę i są traktowane na równi z ludźmi”. Tymczasem w czasie procesji – odbywającej się przecież w kościele katolickim – oddawano hołd tym „nieożywionym aspektom stworzenia” reprezentowanym przez niesione przedmioty. „Wznosimy nasze głosy, by podziękować drzewom” – to jeden z przykładów wypowiadanych na głos podziękowań.

Na stronie „Tekakwitha Conference” jest promowana „Modlitwa w cztery strony”, gdzie widać próbę „ochrzczenia” jej. W tej wersji poprzedzona jest ona wezwaniem Trójcy Świętej i czytaniem z Listu do Efezjan 2,19-22. Przyzywany jest w niej „Wielki Duch”, „Duch Światła” i „Duch Życia” i mowa jest o przykładzie św. Teresy Tekakwitha. Na tym samym portalu można znaleźć również „Modlitwę w sześć stron”.

Na różnych stronach internetowych poświęconych Indianom Ameryki Północnej można natomiast przeczytać „Modlitwę do czterech stron” wodza Seattle, z której często przytaczany jest charakterystyczny fragment: „Człowiek nie stworzył sieci życia, jest jedynie w niej nitką. Cokolwiek człowiek czyni sieci, czyni sobie samemu”.

Głoszący kazanie w czasie „Mszy Dnia Ziemi” ks. Al Utzing powiedział słowa przypominające modlitwę wodza Seattle. Nawiązując do encykliki Laudato si papieża Franciszka, ks. Utzing zauważył, że „mówi on o integralnej ekologii, która stwierdza, że wszystko jest powiązane, a ty nie jesteś centrum. Ja nie jestem centrum”. Tymczasem, jak czytamy w Księdze Rodzaju 1,26, Pan Bóg nie tylko stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, ale także dał mu też panowanie nad stworzonym światem.

Po Mszy uczestnikom rozdano pakiety z ziarnami kwiatów i kartkę z dziesięcioma radami, jak zredukować ślad węglowy.

Jak pisze publicystka „Life Site News”, parafia św. Katarzyny Tekakwitha znana jest z „heterodoksyjnej działalności” i włączania form czerpanych z pogaństwa, takich jak np. „taniec aztecki”. W grudniu zeszłego roku parafia domagała się od wiernych, którzy chcą przyjmować Komunię św. na kolanach, by podpisali dokument zwalniający parafię z odpowiedzialności za... szkody, jakie mogą z tego wyniknąć. W kościele tym promuje się także „duszpasterstwo LGBT” i dąży do „tworzenia nowych tradycji jako zjednoczona wspólnota parafialna”.