Zauważając, że nie można jeszcze stwierdzić, kto wygra wojnę na Ukrainie, brytyjski dziennikarz podkreślił, iż znany jest już naród, który poniósł „katastrofalną utratę prestiżu”. Narodem tym są Niemcy. Autor przypomina, że będący największą europejską gospodarką Niemcy nie tylko nie udzielili Ukrainie pomocy, ale pokazali, że prowadząc taką a nie inną polityką wobec Rosji, są „w najlepszym razie naiwni – a w najgorszym jako współwinni”.

- „Nie jest przesadą stwierdzenie, że niemiecki establishment cierpi teraz na pełnowymiarowe załamanie nerwowe. Obserwatorzy są zszokowani skalą niekompetencji, a nawet korupcji, która sprawiła, że kraj jest zależny od Rosji i nie chce rozplątać więzi z Kremlem sięgających dziesięcioleci. Przeprosiny i wymówki wciąż napływają, ale służą jedynie pogłębieniu kryzysu”

- uważa Brytyjczyk.