Wybuchy miały mieć miejsce w graniczącym z Ukrainą białoruskim obwodzie homelskim, na lotnisku Ziabrowka.

„Od godz. 00.25 do 00.32 było słychać wybuchy i czuć falę uderzeniową, kilka razy przez chmury było wiać rozbłyski światła. Kierunek: lotnisko Ziabrowka” – poinformowali blogerzy z portalu monitorującego ruchy wojsk i uzbrojenia na Białorusi.

Białoruskie ministerstwo obrony zaprzeczyło informacjom o wybuchach na lotnisku pod Homlem.

Przedstawiciele łukaszenkowskiego reżimu przyznali jedynie, że na wspomnianym lotnisku zapalił się silnik w jednej z maszyn. Według tego, co przekazał białoruski resort obrony miało to mieć miejsce podczas testów po wymianie silnika wczoraj ok. godz. 23, czyli o godz. 22 czasu polskiego.