· Karta, przygotowana z pomocą Ordo Iuris nie wspomina o ruchu LGBT, nie ma charakteru dyskryminującego i nigdy nie została skutecznie zaskarżona do jakiegokolwiek sądu ani organu.

· Przeciwnie – np. miasto Wilamowice, dzięki uchyleniu deklaracji wyrażającej negatywny stosunek do postulatów ruchu LGBT i zamianie jej na SKPR, uratowało 7 mln zł dofinansowania z Funduszy Norweskich na budowę Muzeum Kultury Wilamowskiej.

· Instytut Ordo Iuris żąda sprostowania od mediów, które przekazały fałszywą informację, myląc SKPR z deklaracjami sprzeciwu wobec „ideologii LGBT”, które zostały przygotowane bez udziału ani poparcia ze strony Instytutu.

„Żaden sąd lub organ ani razu nie potwierdził fałszywych oskarżeń, jakoby Samorządowa Karta Praw Rodzin miała charakter dyskryminujący. Skoro nie dyskryminuje, to nie blokuje także wsparcia finansowego ze strony UE” – podkreśla apl. adw. Nikodem Bernaciak, analityk Ordo Iuris.

23 czerwca Kampania Przeciw Homofobii opublikowała na swojej stronie internetowej informację, że: „w środę 22 czerwca poznaliśmy treść ostatecznego brzmienia Umowy Partnerstwa wynegocjowanej przez Komisję Europejską i polski rząd. W Umowie znalazł się zapis zakazujący finansowania samorządów, które przyjęły tzw. uchwały anty-LGBT lub Samorządowe Karty Praw Rodzin”. Tego samego dnia tę samą fałszywą informację podały dalej media takie jak „Rzeczpospolita”„Gazeta Wyborcza”„Krytyka Polityczna” , „naTemat.pl”„OKO.press” czy  „Portal Samorządowy”.

W rzeczywistości pełna treść Umowy Partnerstwa dla realizacji Polityki Spójności 2021-2027 w Polsce nie jest jeszcze znana. W jej ujawnionym fragmencie znalazł się jedynie przepis, zgodnie z którym „wsparcie polityki spójności będzie udzielane wyłącznie projektom i beneficjentom, którzy przestrzegają przepisów antydyskryminacyjnych, o których mowa w art. 9 ust. 3 Rozporządzenia PE i Rady nr 2021/1060. W przypadku, gdy beneficjentem jest jednostka samorządu terytorialnego (lub podmiot przez nią kontrolowany lub od niej zależny), która podjęła jakiekolwiek działania dyskryminujące, sprzeczne z zasadami, o których mowa w art. 9 ust. 3 rozporządzenia nr 2021/1060, wsparcie w ramach polityki spójności nie może być udzielone”. Wspomniany art. 9 ust. 3 rozporządzenia głosi zaś jedynie, że „państwa członkowskie i Komisja podejmują odpowiednie kroki w celu zapobiegania wszelkiej dyskryminacji ze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną podczas przygotowywania, wdrażania, monitorowania, sprawozdawczości i ewaluacji programów. W procesie przygotowywania i wdrażania programów należy w szczególności wziąć pod uwagę zapewnienie dostępności dla osób z niepełnosprawnościami”.

Ani w umowie, ani w rozporządzeniu nie ma najmniejszej wzmianki ani o deklaracjach sprzeciwu wobec „ideologii LGBT”, przygotowanych bez udziału Ordo Iuris, jak również o Samorządowej Karcie Praw Rodzin, stworzonej z pomocą Ordo Iuris. W przypadku pierwszego rodzaju uchwał, pierwsze prawomocne orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego mają zapaść dopiero 28 czerwca, natomiast, w odróżnieniu od nich, Samorządowa Karta Praw Rodzin nigdy nie została skutecznie zaskarżona do jakiegokolwiek sądu ani organu. Zatem nigdy nie stwierdzono, jakoby miała ona charakter dyskryminujący. Jest wprost przeciwnie – dzięki przyjęciu SKPR w miejsce obowiązującej uprzednio uchwały wyrażającej negatywny stosunek do postulatów ruchu LGBT, miasto Wilamowice zachowało 7 mln zł dofinansowania z Funduszy Norweskich. Inne polskie samorządy również mogłyby pójść tą drogą, aby zachować zarówno prorodzinną uchwałę, jak i zagraniczne finansowanie.

Tymczasem Instytut Ordo Iuris żąda sprostowania od mediów, które przekazały fałszywą informację, myląc SKPR z deklaracjami sprzeciwu wobec „ideologii LGBT”, które zostały przygotowane bez udziału ani poparcia ze strony Instytutu. W rzeczywistości są to dwie zupełnie różne uchwały, a odrębność SKPR i deklaracji jest podkreślana nawet przez część aktywistów ruchu LGBT.