Kard. Eijk udzielił wywiadu „Gościowi Niedzielnemu”, w którym był pytany o obecny zamęt w Kościele.
- „W Kościele mamy dziś do czynienia z dezorientacją co do treści nauczania. Wielu katolików, zwłaszcza w Europie Zachodniej, bardzo słabo zna naukę Kościoła”
- przyznał hierarcha.
Zauważył, że problem ten nie dotyczy wyłącznie świeckich katolików, ale również kapłanów i diakonów.
- „Wielu z nich uzyskało wykształcenie w seminariach lub na wydziałach teologicznych, gdzie pracują często profesorowie i wykładowcy wyrażający w swym nauczaniu i publikacjach opinie sprzeczne z nauką Kościoła”
- wyjaśnił.
Wskazał, że dla przywrócenia jedności wewnątrz Kościoła ważna jest troska biskupów o właściwe wykładanie praw wiary na podległych im wydziałach i w seminariach. Problemem jest jednak również zamęt doktrynalny wśród samych biskupów.
- „Jak mówię, wielu biskupów pochodzi z tego pokolenia kapłanów, które otrzymało formację na wydziałach teologicznych lub w seminariach, gdzie profesorowie lub wykładowcy wyrażali opinie niezgodne z nauczaniem Kościoła”
- powiedział prymas Niderlandów.
Przez to biskupi ci dziś „wykazują się znikomą znajomością nauczania Kościoła lub go nie akceptują”.
Kard. Eijk odniósł się również do postulowanej przez siebie encykliki poświęconej ideologii gender.
- „Dokument papieski w całości poświęcony teorii gender – na przykład encyklika – wydaje mi się czymś bardzo pilnym. Teoria ta promowana jest w szkołach, w programach wychowawczych, w zakładach pracy, w organizacjach rządowych i w wielu innych sektorach życia społecznego”
- stwierdził.