Andrzej Duda podkreślił, że wszystkie podjęte na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego decyzje są odpowiedzią na rosyjską agresję i odzwierciedlają zmianę podejścia do Rosji, której Sojusz nie traktuje już jako partnera, ale jako zagrożenie. Historyczną decyzją w ocenie polskiego prezydenta jest zgoda na przyjęcie do NATO Szwecji i Finlandii.

- „Padło się na nim zielone światło dla przyjęcia do Sojuszu Północnoatlantyckiego Finlandii i Szwecji – to niezwykle ważna wiadomość dla całego Sojuszu, ale zwłaszcza dla jego wschodniej flanki, bo to są państwa basenu Morza Bałtyckiego. To bardzo ważna informacja dla Polski. Jest to także bardzo znaczące wydłużenie granicy pomiędzy Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim”

- zaznaczył prezydent.

Andrzej Duda był też pytany, czy Ukraina powinna naciskać, aby stać się częścią Sojuszu. Prezydent podkreślił, że Polska opowiada się za polityką otwartych drzwi, która powinna być stosowana również wobec Ukrainy.

W ocenie prezydenta podjęte na szczycie decyzje oznaczają wzmocnienie polskiego bezpieczeństwa.

- „Cieszę się, że Sojusz adekwatnie odpowiada na to, co dzieje się na wschód od Polski. Mogę powiedzieć tak: z mojego punktu widzenia – polskiego punktu widzenia – ta odpowiedź jest satysfakcjonująca. Mamy dzisiaj w Polsce stacjonujące wojska NATO, mamy dzisiaj w Polsce 11 tys. amerykańskich żołnierzy, mamy dzisiaj w Polsce infrastrukturę, mamy dzisiaj zapowiedź prezydenta (USA Joe) Bidena co do przekształcenia amerykańskiej obecności w obecność stałą”

- mówił.

Zwrócił przy tym uwagę, że przed rosyjską napaścią na Ukrainę Europa nie chciała słuchać głosu Polski, skąd od dawna ostrzegano o imperialnych ambicjach Rosji.

Mówiąc o zdecydowanej postawie Polski, która natychmiast ruszyła z pomocą napadniętej Ukrainie, prezydent zaznaczył, że to konsekwencja polskich doświadczeń historycznych, które zostały naznaczone rosyjskim imperializmem. Właśnie z uwagi na to doświadczenie Polska dziś domaga się wsparcia NATO, ale również sama wzmacnia swój potencjał obronny.

- „Ale też dlatego podejmujemy w Polsce decyzję o przyjęciu nowej ustawy regulującej kwestię budowy polskiej armii i jej modernizacji, czyli ustawy o obronie ojczyzny. Dlatego zdecydowaliśmy o zwiększeniu wydatków na obronność do 3 proc. polskiego PKB. Dlatego dokonujemy kolejnych zakupów i chcemy zwiększyć liczebność żołnierzy w naszej armii, aby zwiększyć potencjał odstraszania”

- podkreślił.