„Dla wielu osób LGBTQ Biblia może być bardzo przerażającą rzeczą i nie jest w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę potępienie przez nią homoseksualizmu” – mówi o. James Martin w wideo towarzyszącym tweetowi. I zaraz dodaje, że z tego powodu cieszy się z publikacji Brueggemanna na stronie dla „katolików LGBTQ” o nazwie „Outreach”. W wideo o. Martin zwraca uwagę na to, że według Bruegemanna Biblia „rzadko mówi jednym głosem na jakikolwiek temat”.

Zaraz potem dodaje, iż według protestanckiego biblisty „jednym z powodów, dla których słyszymy częściej o tekstach rygoru – jak je [Bruegemann] nazywa – jest to, że głoszą je tak głośno osoby anty-LGBTQ”. Tymczasem protestancki uczony przeciwstawia im „teksty powitania, które są równie dominujące, jeśli nie bardziej dominujące w Biblii, [teksty] o przyjmowaniu tych, którzy są na marginesie”.

Bruegemann w swoim artykule pisze m.in. o tym, że biblijne passusy współistnieją „w głębokim napięciu, jeśli nie w sprzeczności ze sobą nawzajem”. Jednocześnie, przeciwstawiając sobie „teksty powitania” i „teksty rygoru”, skreśla te ostatnie, gdyż uważa, że są one akcentowane z powodu „naszych osobistych interesów, naszych lęków i naszych zranień”.

Ojciec Martin podkreśla w wideo, że według uczonego oznacza to, że przesłaniem Ewangelii jest „włączenie osób LGBTQ”, a jednocześnie nazywa artykuł „przełomowym”. Amerykański jezuita zachęca do czytania artykułu, dzielenia się nim i medytacji nad nim. Jego zdaniem pomoże on wielu „osobom LGBTQ”.

Jak przypomina Rodney Pelletier z „Church Militant”, promujący koncepcje protestanckiego biblisty jezuita został powołany w roku 2017 jako konsultant do watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji przez papieża Franciszka. Jego stanowisko w dykasterii zostało przedłużone na kolejną kadencję. Tweet o. Martina został „polubiony” przez Papieską Akademię Życia.